Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama
Reklama PCN oświeć mnie
Reklama Powiat Rzeszowski

W centrum miasta napastnicy ostrzelali samochód i nożem zaatakowali kierowcę!

Podziel się
Oceń

W czwartek po południu doszło do brutalnego ataku na kierowcę samochodu BMW. Sprawcy, którzy jechali samochodem marki Mercedes, ostrzelali najpierw samochód pokrzywdzonego z broni pneumatycznej, a następnie zaatakowali go nożem.
W centrum miasta napastnicy ostrzelali samochód i nożem zaatakowali kierowcę!

Źródło: archiwum Halo Rzeszów

Do zdarzenia doszło w Lesku, około godziny 17 na głównej ulicy miasta. 21-letni kierowca BMW jechał z dwójką pasażerów. W pobliżu ronda został ostrzelany z broni pneumatycznej z jadącego z naprzeciwka Mercedesa. Mężczyzna próbował uciekać, ale został złapany przez napastników. Po przejechaniu kilku kilometrów Mercedes zajechał drogę BMW i zamaskowani mężczyźni wybili szybę kierowcy. Następnie zaatakowali go nożem, zadając kilka ciosów.

PRZECZYTAJ TEŻ:

Poszkodowany został przewieziony do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy. Na szczęście jego obrażenia nie zagrażają życiu.

Policjanci już w nocy z czwartku na piątek ustalili i zatrzymali czterech mężczyzn mających związek ze zdarzeniem. Wszyscy to mieszkańcy Sanoka. Trzech z nich - 21, 27 i 29-latek - jechali Mercedesem i brali udział w ataku. Czwarty, 28-latek, udzielał w nocy schronienia jednemu z napastników. Podczas przeszukania jego domu policjanci znaleźli znaczne ilości środków odurzających.

W piątek wszyscy zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty. Dwóm z nich - 21-latkowi i 27-latkowi - za narażenie zaatakowanego 21-latka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz spowodowanie uszczerbku na zdrowiu grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Sąd zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Dwaj pozostali mężczyźni usłyszeli zarzuty posiadania znacznych ilości środków odurzających.

Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia.


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama