W połowie grudnia Rada Miasta Rzeszowa, nie podjęła uchwały o Wieloletniej Prognozie Finansowej dla miasta, zablokowała jednocześnie procedowanie nad budżetem na 2025 rok.
Wtedy to Konrad Fijołek mówił wprost: "Sytuacja jest bardzo poważna i nadzwyczajna", ostrzegając jednocześnie, że nieuchwalenie budżetu może doprowadzić do chaosu i zablokowania kluczowych inwestycji.
Podjęcie uchwały budżetowej w dużej mierze zależy od głosów opozycyjnych radnych Razem dla Rzeszowa oraz Prawa i Sprawiedliwości.
Jak informował radny Jacek Strojny, po intensywnych obradach Komisji Głównej, które odbyły się przed świętami Bożego Narodzenia, udało się wypracować porozumienie w sprawie Wieloletniej Prognozy Finansowej (WPF) i budżetu miasta na 2025 rok. Oznacza to, że widmo "rzeszowskiego armagedonu", jak określał sytuację radny Strojny, zostało oddalone.
Porozumienie bez podpisu Koalicji Obywatelskiej
Radni opozycyjnych klubów – Prawa i Sprawiedliwości i Razem dla Rzeszowa zgłosili szereg postulatów. Ich spełnienie ma być warunkiem poparcia projektu budżetu Rzeszowa na rok 2025 i Wieloletniej Prognozy Finansowej. Wśród postulatów znalazły się m.in. kwartalne przedstawienie faktur i umów Urzędu Miasta Rzeszowa za rok 2024, sprawozdanie z delegacji zagranicznych, przywrócenie w WPF niektórych inwestycji. Wśród nich jest np. „Zwiększenie potencjału rozwojowego ROF poprzez budowę i rozbudowę dróg wraz z budową mostu na rzece Wisłok, który połączy miasto z Rzeszów z gminami Boguchwała i Lubenia”, wielopoziomowe skrzyżowanie w ciągu ul. Langiewicza, zwiększenia środków na ochotnicze straże pożarne, budowa schronów.
- Jeden z naszych postulatów, który trafił do tzw. protokołu rozbieżności – będziemy o nim jeszcze rozmawiać, są to tzw. kotwice budżetowe, czyli ograniczenie poziomu zadłużenia, ograniczenie poziomu deficytu i zerowa różnica pomiędzy dochodami a wydatkami bieżącymi. W tym zakresie nie ma porozumienia i prace będziemy kontynuować równolegle z pracami nad Wieloletnim Planem Inwestycyjnym i podjąć ostateczną decyzję do końca lutego 2025 roku – mówił kilka dni temu Jacek Strony z klubu Razem dla Rzeszowa, wiceprzewodniczący Rady Miasta Rzeszowa.
Porozumienie skwitowano 30 grudnia, na kilkanaście minut przed kolejną sesją budżetową. Co ważne na dokumencie podpisu nie złożył przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej Wojciech Jaślar.
Prezydent Fijołek o budżecie Rzeszowa na 2025 rok: Miasto dąży do statusu metropolii
Prezydent Rzeszowa, Konrad Fijołek, w swoim wystąpieniu odniósł się do kwestii budżetu miasta na 2025 rok i Wieloletniej Prognozy Finansowej (WPF). Podkreślił, że po raz trzeci radni zajmują się tymi dokumentami, a sam budżet zasadniczo pozostaje w niezmienionym kształcie w stosunku do wcześniejszych dyskusji. Skupił się na strategicznym planowaniu miasta w kontekście przyjęcia ważnych dokumentów, takich jak strategia rozwoju miasta, plan ogólny i plan zrównoważonej mobilności miejskiej.
Prezydent Fijołek przedstawił zasadę, zgodnie z którą Wieloletni Plan Inwestycyjny (WPI) będzie zbiorem zadań, WPF będzie jego częścią, a budżet będzie operacyjnym narzędziem realizacji WPF. Dodał, że takie podejście „pozwala nam uporządkować myślenie i działanie także obu organów, tak żebyśmy dobrze rozumieli intencje obu stron.”
Prezydent Fijołek podkreślił aspiracje Rzeszowa do stania się metropolią. Przywołał raport Oto Dom Analytics, który wskazuje na dynamiczny rozwój miasta, mierząc go ilością wybudowanych i sprzedanych mieszkań na mieszkańca. Zacytował raport: „eksperci z tego źródła zwracają uwagę, że jest to miasto, które, cytuję, dobrze skomunikowanym, atrakcyjnym centrum regionu, które dogania inne miasta, inne, w domyśle te duże, więc potwierdza tą aspirację rodzącej się metropolii.” Dodał, że Rzeszów wyróżnia się na tle innych miast pod względem ilości sprzedanych mieszkań per capita, zajmując czołowe miejsca zarówno wśród miast małych i średnich, jak i plasując się tuż za Wrocławiem wśród dużych miast.
"Zestaw gestów"
Radny Robert Kultys z Prawa i Sprawiedliwości (PiS) odniósł się do osiągniętego porozumienia w sprawie budżetu Rzeszowa na 2025 rok, wyjaśniając, co ono faktycznie oznacza. Podkreślił, że nie jest to jedynie zbiór obietnic, lecz raczej „zestaw gestów” z obu stron, osiągnięty w specyficznej sytuacji.
Radny zaznaczył, że znaczna część budżetu, bo aż 95 procent pozycji, to wydatki wynikające z już podpisanych umów.
- My ze swojej strony wiedząc, że tak jak to powiedział prezydent, 95 proc. pozycji w budżecie to są pozycje wymagane przez podpisane już umowy - mówił, zauważając: - To ograniczenie wpłynęło na charakter porozumienia, które skupia się na obszarach „poza tymi kwotami.” Istotą porozumienia jest otwarcie nowej dyskusji na temat relacji pomiędzy Wieloletnią Prognozą Finansową (WPF) a Wieloletnim Planem Inwestycyjnym (WPI).
Kultys podkreślił, że w wielu kwestiach dotyczących lokalizacji inwestycji nie ma jeszcze ostatecznych decyzji. „my naprawdę w wielu podstawowych lokalizacjach inwestycji nie jesteśmy pewni, czy robić je tu, czy tu. Te dyskusje dopiero przed nami". - Warunkowo poprzemy ten budżet - zapewnił szef klubu radnych PiS Jerzy Jęczmienionka.
Radny Rozwoju Witold Walawender mówił natomiast, że "apelowałbym do wszystkich radnych Prawa i Sprawiedliwości i Razem dla Rzeszowa o większe zaufanie do pana prezydenta, do wiceprezydentów i pana skarbnika z Wydziałem Finansowym". - Klub Koalicji Obywatelskiej był za budżetem od początku i mówił, że priorytetem dla nas, dla naszych miast jest przyjęcie tego budżetu - zauważył Wojciech Jaślar. Jak dodał niepodpisanie porozumienia, nie ma wpływu na decyzję radnych KO w tej sprawie.
Rafał Kulig z Razem dla Rzeszowa podkreślił istotę wypracowanego porozumienia. - Nieważne kto jak zaczyna, ale kto jak kończy - mówił.
- Wiele rzeczy było powiedziane w przestrzeni publicznej na tej sesji, że próbujemy wprowadzić rewolucję. Uważamy, że to jest pewna ewolucja - wskazywał Kulig.
Budżet Rzeszowa na 2025 rok przyjęty
Efektem kilkudziesięciominutowej dyskusji, a wcześniejszych porozumień pomiędzy prezydentem a trzema klubami radnych, było podjęcie uchwały o Wieloletniej Prognozie Finansowej i budżetu miasta na 2025 rok. - Dziękuję za odpowiedzialność za finanse miasta - mówił Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa.
W głosowaniu nad budżetem wkradł się błąd techniczny. Wyświetlono, że radny Mateusz Maciejczyk głosował przeciwko budżetowi, co oczywiście było nie prawdą. Maciejczyk złożył ustny wniosek do protokołu, że głosował za przyjęciem uchwały budżetowej na 2025 rok.
Napisz komentarz
Komentarze