Do karambolu doszło w środę po godz. 14. Kierowca volkswagena jechał od strony Krasnego w kierunku centrum Rzeszowa. Na wysokości skrzyżowania ulic Lwowskiej i Bałtyckiej, wjechał w czekające na zmianę świateł na dwóch pasach auta. Sprawca przejechał pomiędzy nimi, uszkodził 5 samochodów i zatrzymał się kilkadziesiąt metrów dalej. Auto porzucił i uciekł.
O KARAMBOLU PISALIŚMY W PONIŻSZYM TEKŚCIE:
Jak poinformował w czwartek podkom. Tomasz Drzał z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie ustalono tożsamość kierowcy volkswagena. Mężczyzna nie został jeszcze zatrzymany, ale policjanci ustalili jego miejsce pobytu. Policja czeka na opinię biegłego. To od niej zależeć będzie, czy zdarzenie zostanie zakwalifikowane jako kolizja, czy wypadek. Za kolizję grozi mandat i ewentualnie utrata prawa jazdy. Jeżeli biegli uznają jednak, że był to wypadek, kierowca volkswagena może dodatkowo odpowiadać za nieudzielenie pomocy rannym i ucieczkę z miejsca zdarzenia.
W ocenie biegłego brane będą też skutki wypadku, w tym obrażenia rannych. W wyniku karambolu, do szpitala trafił 34-letni mieszkaniec powiatu łańcuckiego, który kierował fordem. Poszkodowana była jeszcze jedna osoba, lecz nie wymagała hospitalizacji.
Opinia biegłego powinna być znana w przyszłym tygodniu.
Napisz komentarz
Komentarze