Pomiary prędkości są prowadzone w obu kierunkach ruchu. Na początku i końcu blisko 4-kilometrowego odcinka zostały zainstalowane bramownice, które rejestrują czas przejazdu pojazdu. Na podstawie tych danych wyliczana jest średnia prędkość pojazdu na całym odcinku. Ograniczenie prędkości na tym odcinku drogi wynosi 50 km/h. Kierowcy, którzy przekroczą prędkość, otrzymają mandat karny.
Głównym celem wprowadzenia odcinkowego pomiaru prędkości jest poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego. Odcinkowy pomiar pozwala na wyeliminowanie tzw. efektu fotoradaru, czyli nagłego hamowania przed bramownicą. Dzięki temu kierowcy są bardziej skłonni do jazdy z bezpieczną prędkością przez cały odcinek drogi.
Czy urządzenie już wystawia mandaty?
- Urządzenie jeszcze nie działa. Obecnie trwają czynności formalno-prawne związane z legalizacją urządzenia oraz zapewnieniem przyłącza energetycznego - przekazują nam przedstawiciele Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, odpowiedzialnego za powstanie instalacji. Lokalizację urządzenia wytypowano na podstawie analizy stanu bezpieczeństwa ruchu drogowego dla sieci dróg publicznych w kraju, wykonanej przez Instytut Transportu Samochodowego. - Wskazano w niej miejsca, w których z uwagi na realne zagrożenie bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego spowodowane nadmierną prędkością, niezbędne jest w pierwszej kolejności zainstalowanie urządzeń automatycznie rejestrujących prędkość - słyszymy w GITD. Stąd wybrano odcinek z Nosówki do Rzeszowa (ul. Dębicka).
Reakcje kierowców
Reakcje kierowców na wprowadzenie odcinkowego pomiaru prędkości są różne. Niektórzy kierowcy są zadowoleni z tego, że zdecydowano się na wprowadzenie tego rozwiązania. Uważają, że pozwoli ono na poprawę bezpieczeństwa na tym odcinku drogi. Inni kierowcy są natomiast sceptycznie nastawieni do tego pomysłu Ich zdaniem to tylko sposób na wyciąganie pieniędzy od kierowców.
Obecnie na terenie Polski działa 69 odcinkowych pomiarów prędkości.
Napisz komentarz
Komentarze