Do pożaru autobusu doszło chwilę po godzinie 16 w piątkowe popołudnie (7.07.). Był to kurs linii 17 w kierunku Lwowskiej szpital. Sygnał o tym incydencie dostaliśmy na naszego maila: [email protected]
PRZECZYTAJ TEŻ:
- Jechałem tym kursem. Nagle w tylnej szybie autobusu zauważyłem gęsty, ciemny dym, nie był on jednak bardzo intensywny. Zaalarmowałem mimo to kierowcę - opisuje wydarzenie czytelnik Michał. Autobus zatrzymał się na jednym z przystanków przy al. Witosa. - Kierowca poprosił wszystkich o opuszczenie autobusu - opisuje dalej. - Nie interweniowaliśmy przy tym zdarzeniu - przekazał nam kp. Chudzik ze Stanowiska Kierowania Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie. Co więc się stało?
- Doszło albo do niewielkiego pożaru, albo zawiodło któreś z urządzeń silnika autobusu. Pod klapą są specjalne czujniki, które jeżeli wyłapią podwyższoną temperaturę, samoczynnie załączają gaśnice proszkowe - przekazuje nam dyspozytor MPK Rzeszów. Jak dodaje, nikomu nic się nie stało, a za uszkodzony autobus przegubowy o numerze bocznym 765, wysłano inny. Uszkodzony pojazd został zholowany przez pogotowie techniczne na bazę MPK.
Napisz komentarz
Komentarze