Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama
Reklama Powiat Rzeszowski

Manifestacja "Ani jednej więcej". Organizatorzy złożyli skargę na działania policji

Podziel się
Oceń

Do Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie wpłynęła skarga od organizatorów manifestacji "Ani jednej więcej". Chodzi o działania policjantów.
Manifestacja "Ani jednej więcej". Organizatorzy złożyli skargę na działania policji
Antyaborcyjny transparent był zasłaniany przez uczestników manifestacji "ani jednej więcej".

Do komendanta rzeszowskiej policji insp. Bogusława Kani wpłynęło pismo od organizatorów manifestacji "Ani jednej więcej". Przypomnijmy, demonstracja odbyła się tydzień temu w środę (13.06.) i była wyrazem sprzeciwu wobec śmierci pani Doroty z Nowego targu, która zmarła w wyniku sepsy po obumarciu płodu. Nie obeszło się bez ekscesów. 

CZYTAJ TAKŻE:
 

Na ulice Rzeszowa przed tygodniem wyszło kilkaset osób. Rzeszowska manifestacja zarejestrowana była jako zgromadzenie publiczne, w godz. 18-20. Tłum przeszedł przez ścisłe centrum miasta: od Rynku, przez ul. 3 Maja, na al. Lubomirskich pod siedzibę Okręgowej Izby Lekarskiej. Zanim demonstracja się rozpoczęła, na rzeszowskim Rynku kilka osób stanęło z transparentem, na którym widać było płód, krew i hasła, np. "Aborcja zabija". Osoby, które przyszły z tym transparentem były obecne w pobliżu pikietujących pod hasłem "Ani jednej więcej" aż do zakończenia tej manifestacji. Zdaniem Agnieszki Itner, policja postąpiła niezgodnie z prawem, bowiem funkcjonariusze nie odizolowali uczestników głównej manifestacji od tej mniejszej na odległość przynajmniej 100 metrów, nie wylegitymowali kontrmanifestantów, ani nie przeprowadzili nagrań audiowizualnych. Jak podkreśla działaczka Manify, osoby z transparentem antyaborcyjnym, brak stanowczych działań policji, wykorzystywały do "wielu incydentów słownych i gestów". Ostatecznie  niektórzy uczestnicy "Ani jednej więcej" zasłaniali drastyczne treści "obrońców życia" innymi transparentami. 

Policja: działania zgodne z prawem

Zdaniem asp. sztab. Magdaleny Żuk, rzeczniczki Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, funkcjonariusze działali zgodnie z prawem. Okazuje się, że kontrmanifestacja nie była nigdzie zgłoszona, ale działała w ramach protestu spontanicznego. W takim przypadku nie obowiązują, zdaniem policji, zasady, które podnosi Itner. - Przepis o zachowaniu odległości co najmniej 100 metrów stosowany jest tylko wtedy, gdy zgromadzenia zarejestrowane są w urzędzie - wyjaśnia asp. sztab. Żuk.  Odpis skargi działaczka przekazała też do Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie (tzw. policja w policji). 

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MANIFESTACJI "ANI JEDNEJ WIĘCEJ"


Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama