Kampania wyborcza jeszcze się nie rozpoczęła, a już w najbliższą niedzielę odbędzie się ważne wydarzenie w politycznym kalendarzu. O marszu mówiło się już od jakiegoś czasu. Inicjatywę tę zapowiedział Donald Tusk już w połowie kwietnia. Początkowo liderzy PSL i Polski 2050 Szymona Hołowni deklarowali, że udziału w marszu nie wezmą. Wszystko zmieniło się w zeszły poniedziałek (29 maja), kiedy to prezydenta Andrzej Duda złożył podpis pod ustawą, która powołuje speckomisję ds. zbadania wpływów rosyjskich w Polsce. Łamiąca Konstytucję ustawa autorstwa PiS, znalazła się w ogniu krytyki wspólnoty międzynarodowej. Jej podpisanie zmobilizowało wszystkich przedstawicieli demokratycznej opozycji w Polsce to wspólnego zademonstrowania wolności i demokracji.
Uczestnictwo w marszu zapowiada jednak także wiele osób za świata kultury, mediów i opozycji, m.in. Janusz Gajos, Daniel Olbrychski, Krystyna Janda, Wojciech Mann, Kuba Wojewódzki, pierwszy prezes Sądu Najwyższego w II RP prof. Adam Strzembosz, były prezydent Lech Wałęsa i jeden z byłych liderów ,,Solidarności'' Władysław Frasyniuk.
Wielka mobilizacja!
- Tak dużego zainteresowania udziałem w ogólnopolskim wydarzeniu demokratycznej opozycji nie widzieliśmy od dawna. Można wywnioskować, że społeczeństwo, także i mieszkańcy Podkarpacia, mają już dość tej władzy, tego jak łamią Konstytucję, kradną, mają dość kolesiostwa władzy - słyszymy w podkarpackiej Platformie Obywatelskiej.
Z całego Podkarpacia wyjechać ma ok. 20 autokarów, pełnych ludzi, którzy chcą sprzeciwiać się autorytatywnym zapędom władzy. - Jadę, bo muszę! Czuję, że jesteśmy już na takim etapie autorytaryzmu w Polsce, że jeżeli nie wyjdziemy na ulice, PiS utwierdzi się w przekonaniu, że wszystko może - wskazuje 43-letnia mieszkanka Rzeszowa. Autokary wyruszają też z Sanoka, Dębicy, Mielca, Przemyśla, Tarnobrzega, praktycznie z całego regionu. - Jedziemy całą rodziną samochodem - mówi z kolei 55-letni Kazimierz. Do Warszawy pojadą wszyscy, bez względu na przynależność partyjną.
Młodzi chcą mieć swój głos!
Do Warszawy w niedzielę pojadą też młodzi mieszkańcy Podkarpacia, zwłaszcza ci, którzy w tym roku po raz pierwszy pójdą do urn. - Chętnych z dnia na dzień jest coraz więcej - zauważa Marek Chludziński, przewodniczący Nowej Generacji na Podkarpaciu. - Pójdę w marszu 4 czerwca dlatego, że ta władza przestała się liczyć z moimi prawami, z Konstytucją. Mało tego! Każdego dnia, krok po kroku, oddala nas od wolnej i demokratycznej Polski - zauważa jedna z nastolatek.
Marsz 4 czerwca w Warszawie. Trasa
Pochód ma wyruszyć w niedzielę 4 czerwca o godzinie 12 z Alei Ujazdowskich. Następnie trasa ma prowadzić przez Plac na Rozdrożu, Plac Trzech Krzyży, Krakowskie Przedmieście i zakończy się na Placu Zamkowym. Uczestnicy marszu będą mieli do pokonania ok. 3,5 kilometra. Na tym ostatnim przystanku przemówi lider PO Donald Tusk oraz prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Napisz komentarz
Komentarze