Na liście lokalizacji nowych odcinkowych pomiarów prędkości znalazło się 5 autostrad i 9 dróg ekspresowych. Główny Inspektorat Transportu Drogowego opublikował wykaz 43 nowych miejsc, w których zostaną zainstalowane urządzenia rejestrujące. Najwięcej ich będzie na „A4”, „A1” i „S7”. Ponadto GITD planuje zmodyfikować przepisy dotyczące sankcji za przekraczanie prędkości, by wyeliminować możliwość uniknięcia odpowiedzialności za takie wykroczenia. Koszt zakupu i montażu nowych urządzeń może wynieść nawet 70 milionów złotych.
Jedno z urządzeń pojawi się również w regionie, a dokładniej na odcinku Rzeszów Wschód – Rzeszów Zachód autostrady A4.
Zmiany w nakładaniu kar
Planowane są również zmiany w systemie nakładania kar za wykroczenia drogowe. Inspektorat Transportu Drogowego chce wprowadzić administracyjny tryb ściągania kar, co utrudni kierowcom unikanie odpowiedzialności, co do tej pory było możliwe przez nieodbieranie listów poleconych od ITD lub brak odpowiedzi na wezwanie do wskazania osoby, która popełniła wykroczenie.
Surowsze kontrole i wyższe mandaty kluczem do rozwiązania?
Wprowadzanie kolejnych urządzeń i nowych rozwiązań (takich jak np. Red Light czy mobilne fotoradary) to sygnał, że na naszych drogach zachodzą istotne zmiany. Także nowe odcinkowe pomiary prędkości poprawią bezpieczeństwo ruchu drogowego. Według danych statystycznych nadmierna prędkość jest jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych. Fotoradary mają zachęcić kierowców do przestrzegania ograniczeń prędkości i zmniejszyć ryzyko kolizji. Pytanie, czy te zmiany przyniosą oczekiwane efekty, pozostaje otwarte.
Napisz komentarz
Komentarze