Po dokładnym przeanalizowaniu wszystkich zebranych informacji, lescy kryminalni ustalili, że za serią kradzieży stoi 61-letnia mieszkanka gminy Cisna. Kobieta działała niezwykle metodycznie. Przychodziła do sklepu, brała kilka sztuk odzieży do przymierzalni, a następnie za pomocą stalowych szczypiec odrywała klipsy zabezpieczające od wybranych rzeczy. Ukradzione ubrania chowała, a by nie wzbudzać podejrzeń, płaciła za inny towar.
Złodziejka wpadła na gorącym uczynku
Funkcjonariusze nie dali złodziejce żadnych szans. Zatrzymali ją na gorącym uczynku, gdy wychodziła ze sklepu z kolejnym skradzionym ubraniem schowanym w torebce. Podczas przeszukania miejsca zamieszkania kobiety policjanci odzyskali aż 23 sztuki sportowej odzieży, którą pracownicy sklepu bez wątpienia zidentyfikowali jako zaginiony towar. Łączna wartość skradzionych rzeczy to prawie 2 tysiące złotych.
61-latka za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze