Położony obok Sanoka Zagórz, do niedawna był tylko przystankiem na drodze w Bieszczady. Teraz, po remoncie klasztoru Karmelitów Bosych turystyka w tym miejscu zyskała nowe życie. Ruiny są teraz nie tylko miejscem promującym miasteczko, ale także miejscem organizacji imprez. Jedną z nich jest coroczny piknik historyczny o nazwie ''Na Wzgórzu Klasztornym w czasach Konfederacji Barskiej''.
Podczas tegorocznego pikniku mieliśmy okazję bliżej poznać Konfederację Barską. Na miejsce przyjechali nie tylko mieszkańcy z okolic, Zagórz gościł także turystów z Czech, którzy podczas wydarzenia prezentowali pokazy jazdy konnej. W czasie pikniku każdy uczestnik mógł podejść do każdego obozowiska, aby lepiej zapoznać się z historią. Obozowiska przedstawiały repliki broni, takiej jak: zachodnioeuropejskiej broni białej, staropolskiej broni białej, muszkietów czarnoprochowych.
FOTORELACJA:
Na pikniku pokazano również moc broni. Przedstawiciele grup rekonstrukcyjnych prezentowali wystrzał z armaty, wystrzały z pistoletów, jazdę konną połączoną z wystrzałem z broni do celu oraz jazdę konną z prezentacją szabli. Nie zapomniano także o dzieciach, które pomiędzy prezentacją dziejów Konfederacji Barskiej mogły razem z prowadzącymi wydarzenie uczestniczyć w walce na zabawkowe szable i nauczyć się podstaw szermierki.
Prowadzący wydarzenia zachęcali uczestników do aktywnego udziału w wydarzeniu. Dzieci mogli mieć czynny udział w odpalaniu armaty, pomagając w zbieraniu trawy, służącej do jej efektywnego odpalenia.
Na pikniku nie zabrakło także informacji o ubiorze Konfederatów. Dokładnie opisano cechy odzieży i obuwia ówczesnej szlachty. Szczególny nacisk położono na opis szabli. - Szabla za czasów Augusta była rozmaita. Szabla prosta, czarna na rzemiennych paskach. Ta pospolita szabla była zawsze w szlachcie ubogiej. Nie tylko między drobną szlachtą, ale też pomiędzy najmożniejszymi, szabla przechodziła od ojca do syna, od dziadka do wnuka, w sukcesji pomiędzy najdroższymi klejnotami w rodzinie. Czarna szabla używana była we wszystkich okolicznościach, w których spodziewano się ''rąbaniny'. - Mówi prowadzący rekonstrukcję.
W późniejszych godzinach odbyła się inscenizacja poetycka o kulcie Maryi Panny w polskiej kulturze rycerskiej i szlacheckiej. Na końcu widzowie mogli zobaczyć Teatr Ognia ''Bohema'' w spektaklu ''My Słowianie''
Zachęcamy do obejrzenia zdjęć z całego wydarzenia i do uczestnictwa w kolejnych edycjach!
Napisz komentarz
Komentarze