W pierwszych czterech miesiącach 2024 r. w województwie odnotowano 4 zwolnienia grupowe, obejmujące 276 osób. To mniej niż w analogicznym okresie 2023 r., kiedy zanotowano 3 zwolnienia grupowe obejmujące 289 osób. Mimo tej poprawy, stopa bezrobocia na Podkarpaciu na koniec marca br. wyniosła 8,7 proc., co jest znacznie wyższe niż średnia krajowa wynosząca 5,3 proc.
Ludzie tracą pracę...
Zwolnienia dotknęły głównie firmy z branży meblarskiej w powiatach ropczycko-sędziszowskim i krośnieńskim. 137 osób otrzymało wypowiedzenia umów o pracę. Osoby te stanowią 4,2 proc. ogółu bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy na Podkarpaciu.
Eksperci prognozują, że w nadchodzących miesiącach sytuacja na rynku pracy może ulec stagnacji. Głównym powodem jest planowana podwyżka cen energii elektrycznej od połowy roku, która może negatywnie wpłynąć na kondycję wielu firm. W najgorszym scenariuszu może to doprowadzić do wzrostu liczby zwolnień grupowych.
Niewątpliwie, istnieje też pewna nadzieja na poprawę sytuacji. Okres letni zazwyczaj wiąże się ze wzrostem aktywności gospodarczej i tworzeniem nowych miejsc pracy. Pozostaje jednak pytanie, czy ten sezonowy trend wystarczy, aby zrównoważyć negatywne skutki podwyżki cen energii.
Stagnacja i niepewność
Sytuacja na rynku pracy w dużym stopniu zależy od czynników zewnętrznych, na które trudno jest wpływać. Mimo to, istotne jest, aby kontynuować działania mające na celu aktywizację zawodową osób bezrobotnych oraz wspieranie przedsiębiorczości w regionie. To właśnie one mogą przyczynić się do złagodzenia negatywnych skutków nadchodzących zmian i zapewnienia stabilności na podkarpackim rynku pracy.
Napisz komentarz
Komentarze