Kilkanaście minut po godzinie 12 w poniedziałek (20.05.) doszło do krótkiej, ale poważnej awarii energii elektrycznej w Rzeszowie. Jak alarmowaliście nas na [email protected] oprócz braku energii elektrycznej w waszych domach czy mieszkaniach, nie działały światła drogowe, zamknięto galerie handlowe, sklepy i supermarkety.
W okolicy Pratt Whitney (dawne WSK) przy ul. Hetmańskiej załączyła się syrena alarmowa, która emitowała sygnał podczas awarii. W mieście zapanował nie lada chaos, a wszyscy, których dotknął blackout zaczęli zastanawiać się - co się stało?
PGE: Blisko 48 tys. odbiorców bez prądu
- Najprawdopodobniej doszło do nieprawidłowego zadziałania zabezpieczeń wewnątrz głównych punktów zasilających podczas trwających prac planowych, które odbywają się na linii wysokiego napięcia na odcinku Krasne - Nowe Miasto w Rzeszowie - przekazała nam po godzinie 13 Ewa Wiatr, rzecznik prasowy PGE Dystrybucja.
Według danych PGE awaria trwała pięć minut od godziny 12:48 do 12:53. W ciągu pięciu minut bez prądu było blisko 48 tysięcy odbiorców - głównie mieszkańców Rzeszowa.
Obecnie prąd powrócił do zdecydowanej większości odbiorców. Jeżeli masz dalej problemy z dostępem do energii elektrycznej, możesz zadzwonić na bezpłatną infolinię alarmową PGE pod numerem 991 i sprawdzić dokładne przyczyny awarii.
Informację o planowych włączeniach prądu sprawdzisz TUTAJ.
Napisz komentarz
Komentarze