Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama
Reklama PCN oświeć mnie
Reklama Powiat Rzeszowski

Adam Dziedzic, poseł PSL: należy przystąpić do żelaznej kopuły [WYWIAD]

Podziel się
Oceń

Podsumowujemy wybory samorządowe, rozmawiamy o bieżącej polityce i myślimy o wizji nowej kadencji Parlamentu Europejskiego.

O najważniejszych kwestiach z życia regionu, Polski i Europy, rozmawiam z Adamem Dziedzicem, podkarpackim posłem Polskiego Stronnictwa Ludowego. 

Dominik Bąk, zastępca redaktora naczelnego Halo Rzeszów: Wybory samorządowe za nami. Obserwując je, można dojść do wniosku, że mieszkańcy wielu podkarpackich gmin, oczekiwali zmian, wybierając nowych wójtów czy burmistrzów. W pierwszej turze zdecydował się Pan wystartować ze swojego komitetu. Udało się zdobyć imponujący wynik. W drugiej turze wyborów prezydenta Rzeszowa poparł Pan Konrada Fijołka. Jakie nadzieje, a może i zobowiązania, wiąże Pan z reelekcją obecnego prezydenta? Na czym Panu najbardziej zależy?

Adam Dziedzic, poseł na Sejm: Szanowni Państwo, serdecznie dziękuję wszystkim osobom, które zdecydowały się oddać głos na moją kandydaturę w I turze. To ogromny kredyt zaufania od Państwa, którzy opowiedzieliście się za zmianami w Rzeszowie. Jako były samorządowiec, a obecnie poseł na Sejm RP, nie chciałem i nie mogłem zostawić głosu moich wyborców. Najistotniejsze było wprowadzenie naszych postulatów, które zawarto w „11 Dziedzica” do realizacji dla przyszłego prezydenta Rzeszowa. To zostało osiągnięte. W obecności wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza podpisaliśmy tzw. Projekt Rzeszów, który zobowiązuje prezydenta Konrada Fijołka do realizacji najważniejszych punktów programowych z „11 Dziedzica”. Z całą stanowczością będę wymagał realizacji tych postulatów oraz zobowiązuję się do pomocy w pozyskiwaniu dodatkowych środków finansowych dla Rzeszowa.

Koalicja 15 października sprawuje rządy już ponad 4 miesiące. Jakie najważniejsze decyzje zostały podjęte przez Sejm? Czy Polacy mogą być pewni realizacji Waszych zapewnień wyborczych?

Systematycznie realizujemy nasze zobowiązania wobec wyborców. Wszystkie postulaty, które jako szeroka koalicja 15 października złożyliśmy wyborcom, są lub będą, procedowane, a w znacznej części już są na etapie realizacji. 

Ten kredyt zaufania od społeczeństwa nie jest dany na zawsze, więc jesteśmy zobowiązani jako parlamentarzyści do realizacji naszych postulatów – to nasz obowiązek. 

Wojna w Ukrainie to nie tylko dramaty mieszkańców tego kraju, ale także uciążliwości dla naszych mieszkańców. Ostatnie miesiące to strajki rolników i liczne apele o pomoc w ograniczeniu importu ukraińskich produktów rolnych do Polski. Pamiętam, że od zawsze stał Pan na straży godności polskiego rolnika. Jak Pan im teraz pomaga? Czy dalej mogą na Pana liczyć?

Panie redaktorze. Polskie Stronnictwo Ludowe jest i będzie na stanowisku, że sektor rolniczy w naszym kraju potrzebuje wsparcia zwłaszcza w kontekście ostatnich lat. Nieuzasadniona agresja Federacji Rosyjskiej wobec Ukrainy tak, jak Pan wspomniał, to dramaty wielu ludzi. Polska jako integralna część Unii Europejskiej, a także NATO, wspiera obronę Ukrainy i powstrzymuje imperialne zapędy Rosji. 

Bez wątpienia istotnym elementem jest szeroko zakrojona pomoc narodowi ukraińskiemu, która nie będzie uderzać w polskich przedsiębiorców i sektor rolniczy. Destrukcja polskiego sektora rolnego to wynik chaotycznej i nieprzemyślanej polityki zagranicznej rządu Prawa i Sprawiedliwości, gdzie wypowiadane słowa o dobru polskiego rolnika nie przekładały się na konkretne rozwiązania. 

W związku z powyższym kluczowym rozwiązaniem pozostaje wypracowanie mechanizmów, które spowodują zapotrzebowanie na polskie produkt rolne. Jestem w nieustannym kontakcie z przedstawicielami rolników i wspólnie wypracowujemy rozwiązania mające na celu poprawę funkcjonowania tego sektora. Odpowiednia stymulacja polskiego sektora rolniczego w obecnym czasie stanowi jeden z priorytetowych celów Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Cała Europa patrzy dziś na Polskę, na Rzeszów, jako region (miasto) stające przed olbrzymią szansą strategiczną w odbudowie ukraińskiej gospodarki. Jakie kluczowe aspekty powinny znajdować się zwłaszcza na Podkarpaciu, żebyśmy mogli czynnie uczestniczyć w korpusie współpracy polskiego i ukraińskiego rządu, czy środowiska biznesowego właśnie w budowie nowej, wolnej Ukrainy?

Rzeszów jest dziś strategiczny. To tu rozgrywają się najważniejsze działania o charakterze militarnym, pojawiają się możliwości dalszego rozwoju potencjału gospodarczego, tu są wiodące znane w kraju i na świecie wyższe uczelnie. Tu lokowany jest przemysł lotniczy, branża IT, czy innowacyjne firmy. Myśląc o roli Rzeszowa, jak i całego województwa podkarpackiego, strategia musi być oparta o system dwutorowy. 

Przede wszystkim mam na myśli wspieranie Ukrainy w obronie i dążenie do zakończenia konfliktu wywołanego przez Federację Rosyjską. Z drugiej strony ciągłe wzmacnianie naszego regionu pod względem gospodarczym w perspektywie odbudowy nowej, wolnej Ukrainy. To już się dzieje, 19.04.2024 r. Polska Agencja Inwestycji i Handlu uruchomiła Regionalne Biuro Handlowe w Rzeszowie. Oddział PAIH w Rzeszowie będzie stanowił wsparcie dla polskich firm z całego województwa. Wesprze też przedsiębiorców w kontaktach biznesowych z Ukrainą.

Kończąc, chciałbym zapytać Pana o najbliższe wybory do Parlamentu Europejskiego. Jakie najważniejsze - Pana zdaniem - cele i postulaty powinny znaleźć się na ławach Rady Europejskiej Czy Rady Europy? Czy Unia Europejska może pozwolić sobie rządy radykalnych ekstermistów, chcących m.in. wyprowadzić Polskę z unijnej wspólnoty? 

Polityka zagraniczna z uwagi na warunki geopolityczne oraz wobec perspektywy polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej w 2025 roku, wyznacza konieczność zbudowania przez rząd jej filarów na nowo. Biorąc pod uwagę, że historia Europy rozgrywa się dziś znowu w naszym regionie, strategia i kierunki obarczają nasz kraj odpowiedzialnością i stanowią okazję do maksymalnego wykorzystania potencjału. Wizja demokratycznej Polski w silnej Unii Europejskiej jest najlepszym sposobem dla realizacji strategii długofalowego bezpieczeństwa i trwałego rozwoju. Jako naród musimy stawiać na ludzi proeuropejskich chcących wzmacniać naszą rolę w Europie, a tym samym bezpieczeństwo. 

Dziś najważniejszym celem jest bezpieczeństwo Polaków także w obszarze gospodarczym. Na przykład jednym z kluczowych elementów wzmocnienia naszego potencjału obronnego jest przystąpienie do Europejskiej Inicjatywy Tarczy Powietrznej. Przystąpienie do ESSI (European Sky Shield Initiative) nie jest konkurencyjne dla naszych systemów, a wręcz stanowi jego uzupełnienie. Zaproszenie do wspólnego tworzenia europejskiej „żelaznej kopuły” zostało odrzucone 2 lata temu przez ówczesny rząd Prawa i Sprawiedliwości, co w ocenie Polskiego Stronnictwa Ludowego nie stanowi przemyślanej i odpowiedzialnej decyzji. Polska powinna dysponować wieloma systemami, w tym stosować własne rozwiązania w ramach programów "Narew", "Wisła" oraz "Pilica plus".


Napisz komentarz

Komentarze

samson-1212 12.05.2024 09:00
To nie nasza wojna i nie nasz problem!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama