- Kto remontuje jedną z najważniejszych ulic w centrum miasta w godzinach szczytu? Takie prace powinny odbywać się przez południe lub późnym popołudniem. Na pewno nie w godzinach szczytu! - to tylko jedna z wielu wiadomości naszych Czytelników, które w środę wpłynęły do redakcji Halo Rzeszów.
Korki, jeszcze większe niż znamy
- Staliśmy w korku już od szpitala na Krakowskiej. To nie były standardowe godziny szczytu. Początkowo myślałam, że pewnie jest gdzieś jakiś wypadek. Kiedy, po około 45 minutach (!) dojechałam do ronda w centrum Rzeszowa, nie mogłam uwierzyć - lewy pas blokowali robotnicy, którzy naprawiali dziury w drodze! - napisała czytelniczka Anna.
Sprawdzając tę informację, można było rzeczywiście zauważyć zwiększone korki, niż te, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Stała praktycznie cała Krakowska, gdzie po godzinie 15 korek do centrum miasta zaczynał się już od Galerii Nowy Świat. Zakorkowana była także ulica Warszawska, już od Zespołu Szkół Samochodowych czy Cieplińskiego i Lisa-Kuli. Wcześniej zakorkowana była m.in. ul. Ciepłownicza, gdzie też trwały roboty drogowe.
Dlaczego wybrano najgorszy - dla kierowców, także i autobusów komunikacji publicznej - moment naprawy dróg? - Prace robione są o każdej porze dnia i nocy. Doraźne naprawy, trzeba jednak zrobić szybko, w odpowiednich warunkach i temperaturze - zauważa Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. -Unikamy też prac w późnych godzinach nocnych z uwagi na hałas. Były skargi, że pracujące maszyny uniemożliwiają spokojny sen mieszkańcom Rzeszowa - dodaje.
Ratusz: przepraszamy za utrudnienia
Zgodnie z informacją przekazaną przez urzędnika, miasto od dłuższego czasu prowadzi akcję naprawy pozimowych usterek na swoich drogach. Firma Eurovia, wybrana w przetargu, zajmuje się tym zadaniem, mając na uwadze konieczność szybkiego i skutecznego działania. Umowa między miastem a firmą obejmuje szeroki zakres prac, w tym kontrolę stanu technicznego dróg, zabezpieczenie i oznakowanie uszkodzeń oraz właściwe naprawy. Koszt tych prac to ponad 2 miliony złotych.
- Oczywiście przepraszamy mieszkańców za te niedogodności i problemy - przekazał Artur Gernand.
Napisz komentarz
Komentarze