- To był zwykły wieczór, chciałem poprawić swoją kondycję na świeżym powietrzu – relacjonuje pan Tomasz. - Właśnie wtedy zauważyłem je. Cztery ogromne szczury, jakby wyłoniły się z mrocznych zakamarków. Oczy miały błyszczące. Nagle jeden z tych potworów skoczył na moją nogę. Czułem jego ostre pazury wbijające się w skórę. Instynktownie kopnąłem go mocno, a on odleciał w bok. Ale to nie był koniec. Pozostałe trzy szczury ruszyły za mną. Ich oczy były bardziej srogie, a ich zęby były gotowe, by mnie ugryźć - pisze pan Tomasz, w dramatycznie brzmiącym mailu do naszej redakcji.
- Zacząłem uciekać, serce waliło mi w piersi jak młotem. Szczury goniły mnie po terenie siłowni i placu zabaw. Wiedziałem, że muszę znaleźć schronienie. W końcu dotarłem do najbliższej klatki bloku i wpadłem do środka - relacjonuje dalej.
Pan Tomasz jest wstrząśnięty tym wydarzeniem. - Szczury na siłowni – to jest coś, czego nikt nie powinien doświadczyć. Władze miasta muszą coś z tym zrobić! To nie może się powtórzyć! – apeluje.
Incydent pana Tomasza nie jest odosobniony. W ostatnim czasie mieszkańcy Rzeszowa coraz częściej zgłaszają problemy z gryzoniami. Szczury widywane są w parkach, na placach zabaw, a nawet w budynkach mieszkalnych.
Co zrobić, gdy spotkamy szczura?
- Zachować spokój i nie panikować.
- Nie podchodzić do szczura i nie próbować go dotykać.
- Odgonić szczura głośnym dźwiękiem lub ruchem.
- Jeśli szczur ugryzie, należy natychmiast udać się do lekarza.
Szczury mogą przenosić wiele groźnych chorób, takich jak wścieklizna, leptospiroza i salmonelloza. Mogą również powodować szkody materialne, niszcząc instalacje elektryczne i gryząc meble.
Apel do władz miasta
Mieszkańcy Rzeszowa apelują do władz miasta o podjęcie działań mających na celu zwalczenie problemu szczurów. Konieczne jest przeprowadzenie deratyzacji w miejscach, gdzie najczęściej pojawiają się gryzonie. Miasto ma umowę ze specjalną firmą zajmującą się walką ze szczurami, która regularnie przeprowadza zabiegi deratyzacji. Ważne jest również, aby mieszkańcy dbali o porządek i nie pozostawiali resztek jedzenia w miejscach dostępnych dla szczurów.
Napisz komentarz
Komentarze