We wtorek, 26 marca, Konrad Fijołek oraz członkowie jego komitetu "Rozwój Rzeszowa" ostro skrytykowali Strojnego, oraz kandydatów z jego ruchu, oskarżając ich o bycie "ukrytą opcją PiS". Zapewnienia o apolityczności Razem dla Rzeszowa, zdaniem Fijołka, są niewiele warte.
Polityczne wojenki?
Tomasz Kamiński, szef Rozwoju Rzeszowa, nie pozostał dłużny, wskazując na obecność osób w RdR, które wcześniej startowały z list PiS. Wymienił nazwiska Adama Napiórkowskiego, Rafała Kuliga, Eweliny Kloc, Adama Moczulskiego i Elżbiety Niedzielskiej, którzy teraz wszyscy kandydują z list RdR. Szczególnie kontrowersyjne jest zaangażowanie Niedzielskiej, która brała udział w wieczorze wyborczym Ewy Leniart, ówczesnej kandydatki PiS na prezydenta Rzeszowa, prawie trzy lata temu.
Kamiński i Fijołek podkreślają, że dowodem na to, iż RdR jest "ukrytą opcją PiS", są publikacje w "Nowinach" - miejscowej gazecie - krytykujące zarządzanie miastem przez Fijołka. Materiały te, jak argumentują, były autorstwa Michała Wróbla, aktywnego działacza RdR i kandydata stowarzyszenia w wyborach do rady miasta. "Nowiny" regularnie udostępniały mu przestrzeń do krytyki polityki przestrzennej miasta, systemu komunikacji miejskiej oraz rzekomego ulegania deweloperom.
RdR triumfuje, ale częściowo
Słowa Konrada Fijołka i Tomasza Kamińskiego spotkały się ze stanowczą reakcją Razem Dla Rzeszowa. W środę, pełnomocnik komitetu Artur Polakiewicz przekazał, że do Sądu Okręgowego w Rzeszowie złożone pozwy wyborcze, obejmujące zakaz rozpowszechniania nieprawdziwych informacji, jakoby kilku kandydatów do Rady Miasta oraz kandydat na prezydenta stolicy Podkarpacia startowali w zeszłych wyborach samorządowych z list PiS.
W czwartek Sąd Okręgowy w Rzeszowie wydał postanowienie, wskazując, że w zakresie wypowiedzi Tomasza Kamińskiego, iż rzekomo kandydaci: Niedzielska, Kulig, Kloc i Moczulski z KW Stowarzyszenie Razem dla Rzeszowa mieli kandydować z list PiS, jest w całości nieprawdziwa i nakazał sprostowania jej podczas konferencji.
- Odnośnie innych wypowiedzi Tomasza Kamińskiego, sąd uznał, że były to nieeleganckie i nieuprawnione oceny, a nie stwierdzenie faktów, z czym się nie zgadzamy - skomentował postanowienie sądy Artur Polakiewicz, pełnomocnik KW Stowarzyszenie Razem dla Rzeszowa. - Natomiast w toku dzisiejszej rozprawy Tomasz Kamiński właściwie wycofał się z większości twierdzeń, jakie padły na przedmiotowej konferencji, jak również stwierdził, że były one jedynie jego oceną opartą o doniesienia medialne. Opierał je wyłącznie na jednym artykule prasowym w Rzeszów News - dodał.
- Sąd oddalił wszystkie zarzuty. Muszę jedynie sprostować, które osoby z Razem dla Rzeszowa nie startowały z PiS-u - skomentował krótko postanowienie sądu Tomasz Kamiński. Zauważyć należy, że w przedmiocie słów Konrada Fijołka sąd oddalił powództwo. Sam Kamiński, zgodnie z decyzją sądu, musi zorganizować konferencję prasową, zawiadomić rzeszowskie media i wygłosić oświadczenie. W dodatku musi wpłacić kwotę jednego tysiąca złotych na rzecz Fundacji Batorego - Akcję Masz Głos.
Wyrok jest nieprawomocny. Strony mogą w ciągu 24 godzin złożyć odwołanie. - Traktujemy ten wyrok jako sukces bowiem wypowiedzi Tomasza Kamińskiego, które sąd zakwalifikował dotyczące osób: Niedzielskiej, Kuliga, Kloca i Moczulskiego, sąd ocenił jako nieprawdziwe i niezgodne z prawdą - powiedział Artur Polakiewicz.
Napisz komentarz
Komentarze