W trakcie integracyjnej imprezy po sparingu między drużynami KS Wiązownica a Texo Sokołem Sieniawa, doszło do brutalnego ataku trzech piłkarzy Sokoła na zawodnika z przeciwnego zespołu - podaje portal podkarpacielive.pl
Krwawe "wkupne"
Sobotni mecz zakończył się zwycięstwem Texo Sokoła Sieniawa 5-3, jednak prawdziwa walka miała miejsce niestety poza boiskiem. Wieczorem, piłkarze obu drużyn udali się na "wkupne", czyli integracyjną imprezę, do jednego z rzeszowskich klubów. Niestety, los sprawił, że obie ekipy znalazły się w tym samym miejscu, co zainicjowało napiętą atmosferę.
- W sobotę wieczorem jeden z zawodników KS Wiązownica został pobity oraz skopany pod jednym z rzeszowskich klubów. Zaatakowało go trzech zawodników Sokoła Sieniawa - przekazuje podkarpacielive.pl powołując się na swojego informatora.
Do przepychanek doszło przed jedną z rzeszowskich dyskotek. Na asfalcie pojawiła się krew, a jeden z zawodników KS-u Wiązownica został odwieziony do szpitala ze złamaną kością policzkową. - Piłkarz KS Wiązownica prowokował słownie, a skończyło się tym, że we trzech zaczęli go bić i kopać. Pojawiła się krew i zawodnika odwieziono do szpitala - pisze regionalny portal piłkarski. Według tego, co udało się ustalić dziennikarzom portalu, piłkarz został zepchnięty ze schodów. - Na pewno czeka go przerwa od gry w piłkę, możliwe również, że operacja kości policzkowej - czytamy.
Policja w Rzeszowie: tłem zajścia konflikt drużyn
W niedzielę około godz. 2 w nocy, policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie interweniowali na ulicy Kościuszki, gdzie miała się awanturować grupa osób. - Na miejscu zastali mężczyznę z raną głowy, do którego wezwali pogotowie. 24-letni mieszaniec powiatu przeworskiego, był nietrzeźwy, miał 1,2 promila alkoholu w organizmie - przekazała naszej redakcji asp. Magdalena Żuk, rzeczniczka rzeszowskiej policji. - W trakcie rozpytania przez funkcjonariuszy poszkodowany oświadczył, że nic nie pamięta. Decyzją ratowników medycznych, 24-latek został przewieziony do szpitala celem wykonania dalszych badań diagnostycznych - dodała.
Policja nie ograniczyła się tylko do udzielenia pomocy pokrzywdzonemu. Trzeba było wyjaśnić, co było powodem krwawej bijatyki. - Tłem całego zajścia mógł być konflikt pomiędzy kibicami drużyn piłkarskich z Sieniawy i Wiązownicy - powiedziała redakcji Halo Rzeszów asp. Żuk.
Funkcjonariusze zabezpieczyli monitoring, który może obejmować miejsce zdarzenia. Aktualnie, w tej sprawie prowadzone są czynności.
O co poszło?
Prezes KS-u Wiązownica, Ernest Kasia, potwierdza zaistniałą sytuację, dodając, że nie wyobraża sobie, aby zawodnicy Sokoła Sieniawa trenowali na ich obiekcie w przyszłości. Sprawy nie chcą komentować przedstawiciele sieniawskiego klubu. - Nie udzielę w tym temacie na razie żadnej wypowiedzi - powiedziała redakcji podkarpackielive.pl osoba związana z Sokołem Sieniawa.
Zawodnicy Sokoła Sieniawa i KS Wiązownica muszą teraz stawić czoła konsekwencjom swoich działań, a lokalne władze sportowe zapewne podjęły lub podejmą odpowiednie środki w celu wyjaśnienia i ukarania winnych. Skandal ten rzuca cień na sportową rywalizację, przypominając nam, że fair play powinno być zawsze priorytetem, zarówno na boisku, jak i poza nim.
AKTUALIZACJA Sokół Sieniawa wydał oficjalne oświadczenie w sprawie sobotnich zajść pod jednym z lokali w Rzeszowie. Właśnie wtedy miało dojść do pobicia jednego z zawodników KS Wiązownica przez piłkarzy z Sieniawy. jako pierwszy informacje podał portal podkarpacielive.pl
Napisz komentarz
Komentarze