Wkrótce w Rzeszowie pojawi się system Red Light, który automatycznie rejestruje kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle. Wykonawca prowadzi obecnie uzgodnienia z zarządcą drogi dotyczące instalacji urządzeń. Według planów kamera ma pojawić się na skrzyżowaniu Alei Piłsudskiego z Aleją Cieplińskiego.
Istne „żniwa kierowców”
Zeszłoroczne statystyki, które „wykręcił” system robią wrażenie. System działa już w 41 miastach Polski, jednak prawdziwym rekordzistą okazał się Wrocław, gdzie kamery zamontowano w kwietniu. Tylko do października, dzięki użyciu kamer, wystawiono 12 tysięcy mandatów. Najwyższym wynikiem był miesiąc, w którym popełniono 4,4 tysięcy wykroczeń. Z kolei w Łodzi już przez pierwszy miesiąc po zamontowaniu kamer wystawiono 3 tysiące mandatów.
Kierowcy zdejmują nogę z gazu
System ten może stać się skutecznym narzędziem do poprawy bezpieczeństwa na drogach, gdyż jego skutki są już widoczne. O tym, że kierowcy zwalniają już przy żółtym świetle, świadczy liczba mandatów z końca ubiegłego roku. Tylko we wspomnianym już Wrocławiu, w porównaniu do pierwszego miesiąca działania systemu, nastąpił spadek o 83 proc. Jest to dobry sygnał, ponieważ przejazdy na czerwonym świetle są jedną z najczęstszych przyczyn wypadków.
Działanie kamer Red Light
Kamery działają na zasadzie wideo-detekcji i są konsekwentnie wprowadzane do polskich miast. Urządzenia mają za zadanie rejestrować moment popełnienia przez kierowców wykroczenia. A jak to właściwie działa? Dwie grupy kamer jednocześnie obserwują skrzyżowanie – jedna z nich pozycję świateł sygnalizatora, druga natomiast położenie pojazdów względem wirtualnej linii zatrzymania.
W praktyce oznacza to, że w sytuacji, kiedy kierujący przejeżdża za sygnalizator na czerwonym świetle, kamera wykona zdjęcie, które trafia do analizy. Główny Inspektorat Transportu Drogowego ustala wówczas adres zamieszkania właściciela pojazdu i wysyła do niego zdjęcie – tak, jak w przypadku fotoradaru. Za takie przewinienie kierowca otrzyma mandat w wysokości 500 zł i 13 punktów karnych.
Napisz komentarz
Komentarze