Według ustaleń prokuratury, współprowadzonych z ABW, siatka szpiegowska działała na terenie województw lubelskiego i podkarpackiego od stycznia do marca 2023 roku. Jej członkowie zbierali informacje o infrastrukturze krytycznej w Polsce, monitorowali przejazdy transportów z pomocą o charakterze militarno-humanitarnym dla Ukrainy oraz planowali wykolejanie pociągów kierujących się do Ukrainy za pomocą ładunków wybuchowych. Groziło im za to do 10 lat więzienia.
Oskarżeni zostali zatrzymani w marcu 2023 roku. Wszyscy przyznali się do winy i złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze.
Sąd Okręgowy w Lublinie uznał, że 14 oskarżonych jest winnych szpiegostwa na rzecz Rosji, tym samym działając przeciwko interesom Polski. Proces dwóch kolejnych podejrzanych, będzie się toczyć odrębnie. Maksym L. i Uladzislau P. cofnęli wniosek o wydanie wyroku bez rozprawy, dlatego ich sprawa będzie rozpoznana na zasadach ogólnych. Oznacza to, że nie chcą się oni dobrowolnie poddać karze, a tym samym ich proces będzie bardziej skomplikowany i może potrwać dłużej.
Wyrok dla szpiegów
Lubelski sąd skazał 13 obcokrajowców na kary od trzynastu miesięcy do sześciu lat pozbawienia wolności. Przyznane grzywny wynoszą od 1 tys. do 15 tys. zł. i równowartości przepadku uzyskanych korzyści majątkowych. Oskarżeni poddają się każe dobrowolnie.
Wśród skazanych jest również 17-latek z ukraińskiego Czernihowa, Artur M., który był nieletni w czasie popełniania zarzucanego mu czynu. Wobec niego zastosowano więc środki przewidziane w ustawie o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich.
W uzasadnieniu wyroku sędzia Jarosław Kowalski podkreślił, że oskarżonym zarzucone zostało popełnienie przestępstwa szpiegostwa, a także w znacznej części działanie w zorganizowanej grupie przestępczej. Dodał również, że działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Napisz komentarz
Komentarze