- Konfederacja to nie jest normalna partia, to są chorzy z nienawiści, niebezpieczni, obrzydliwi ludzie. - Napisała w mediach społecznościowych Patrycja Pawlak-Kamińska, "dwójka" na liście Nowej Lewicy w okręgu 23 w minionych wyborach parlamentarnych.
- Bardzo poważnie koledzy podeszli do „Piątki Mentzena” skoro „Polskę bez Żydów” chcą stworzyć za pomocą Cyklonu B i bomb. Mogę powiedzieć jedno: No pasaran! Idźcie sobie być faszystami gdzie indziej. - Stwierdziła.
Wpis umieszczony na platformie X, późnym wieczorem 13 grudnia, a profilu Jacka Ćwieki, kandydata Konfederacji do Senatu, wzbudził kontrowersje i szybko został skomentowany przez użytkowników portalu X, Facebooka innych mediów społecznościowych.
W swoim komentarzu dotyczącym uroczystości zapalenia świec chanukowych, @CwiekaJacek użył obrzydliwych słów rodem z niemieckiego faszyzmu, sugerując możliwość wybuchu bomby w Sejmie. W dyskusji z profilem @Antyfoliarz.pl przekonywał, że najlepiej "odżydowić" Sejm cyklonem B - gazem stosowanym w niemieckich nazistowskich obozach koncentracyjnych do masowej zagłady Żydów, Polaków i osób innych narodowości podczas II Wojny Światowej.
Internauci natychmiast zareagowali, oznaczając konto policji i zgłaszając łamanie regulaminu platformy X, co skutkowało zawieszeniem konta Jacek Ćwięka na platformie X.
Aktywista Dawid J. Winiarski poinformował o zawiadomieniu policji i złożeniu zeznań, po jego zgłoszeniu dotyczącym wpisu polityka. Poinformował na X, iż "procedury alarmowe zostały wdrożone w związku z zapowiedzią polityka Konfederacji o wybuchu bomby w trakcie jutrzejszych uroczystości w Sejmie".
Wśród reakcji znalazła się także wypowiedź posłanki Anny Marii Żukowskiej, która skrytykowała zachowanie posła Konfederacji, nazywając ich grupą ekstremistów o charakterze terrorystycznym. Żukowska wyraziła również obawy co do bezpieczeństwa, sugerując, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) powinna zajmować się sprawą.
Konfederacja Korony Polskiej zaciera ślady?
Konfederacja Korony Polskiej, czyli partia, której szefem jest poseł Grzegorz Braun, a Jacek Ćwięka był kandydatem tej partii w ramach szerokiej formuły Konfederacji, dość szybko postanowiła zareagować na pierwsze doniesienia i usunęła wizerunek Ćwięki ze swojej strony internetowej. Jednak w sieci nic nie ginie! Użytkownik platformy X obnażył ten nieudolny zabieg.
Jacek Ćwięka, w wyborach w 2023 roku kandydował z okręgu nr 55 (Mielec) do Senatu z ramienia Konfederacji, zdobył wówczas ponad 40 tysięcy głosów. Jest współpracownikiem Grzegorza Brauna i był dyrektorem jego biura poselskiego w Rzeszowie.
Cała sytuacja wywołała oburzenie wśród internautów i polityków. Podkreślają oni konieczność reakcji na tego typu nieodpowiedzialne i szkodliwe działania. AKTUALIZACJA godzina 1.15 Kilka minut przed godziną 1 w nocy Jacek Ćwięka wydał oświadczenie, w którym stwierdził m.in., że zgłosił rzeszowskiej policji, że ktoś wlamał się na jego konto w portalu Twitter (obecnie X). Oświadczył, że nie jest autorem wpisu, który pojawił się na jego koncie na portalu Twitter. - Sprawa jest bardzo dziwna, wygląda na to, że ktoś chce zniszczyc Konfederację - oświadczył Jacek Ćwięka.Jacek Ćwięka nie ma nic wspólnego z Grzegorzem Braunem ani Konfederacją Korony Polskiej. "Jacek Ćwięka został zatwierdzony przez radę liderów Konfederacji. Ćwięka do Senatu" - Grzegorz Braun pic.twitter.com/CAAwVXmVqA
— J.E. gromota (@gromotapl) December 13, 2023
Napisz komentarz
Komentarze