- Po uzyskaniu informacji do pracowników oraz dowodów nieprzestrzegania przepisów BHP w WORD Rzeszów uznaliśmy za konieczne napisać do Okręgowego Inspektoratu Pracy w Rzeszowie - informuje NSZZ Solidarność 80 - WORD. - Ile tam jest metrów, ta Pani pracuje bez zabezpieczenia, bez kasku. Szok i niedowierzanie. W państwowej instytucji takie rzeczy. Czy ktoś poniesie konsekwencje? Mamy więcej zdjęć, zostały przekazane inspekcji pracy. Z informacji uzyskanych od pracowników wynika, że to nie była jednorazowa sytuacja. Patologia - piszą przedstawiciele związków zawodowych w liście do mediów. Odpisy złożonej skargi do PIP i opis tej sytuacji wraz ze zdjęciami trafiły m.in. do Zarządu Województwa Podkarpackiego, jako organu prowadzącego rzeszowski WORD.
PRZECZYTAJ TEŻ:
Dyrektor WORD w Rzeszowie: sytuacja nie powinna mieć miejsca
Dyrektor rzeszowskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego zapewnia, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. - Ośrodek ma do dyspozycji specjalny wysięgnik, a pracownicy mają odpowiednie wyszkolenie do pracy na wysokości. Wystarczyło skorzystać z tego rozwiązania - tłumaczy Janusz Stachowicz. - Nie wydawałem polecenia, że trzeba te okno umyć. Nie zrobili tego też moi współpracownicy. To była oddolna inicjatywa pracownicy. Być może tego nie przemyślała - mówi. Jednocześnie dyrektor zapewnił o należytym wyjaśnieniu tej sprawy. Póki co, pracownica myjąca okno, przebywa na zaplanowanym wcześniej urlopie.
Sprawa, która niespełna kilka dni temu trafiła do Państwowej Inspekcji Pracy w Rzeszowie, nie została jeszcze rozpatrzona.
Napisz komentarz
Komentarze