Pierwszą część rozmowy zobaczyć można TUTAJ.
Wspomniała Pani o niższych kosztach, niemniej jednak w dalszym ciągu spora część społeczeństwa obawia się, że to właśnie ona będzie musiała ponieść koszty transformacji energetycznej. Czy stać nas w tym momencie na prowadzenie "zielonej polityki"?
Przy dzisiejszych cenach paliw kopalnych i ich toksycznym wpływie na sytuację geopolityczną i klimatyczną, nie stać nas już na nieprowadzenie zielonej polityki. Jeśli Państwo spojrzycie na obecne ceny węgla czy gazu, to najniższe ceny ogrzewania domu będziemy mieli przy pompie ciepła zasilanej za pomocą energii słonecznej, czyli fotowoltaiki. Problem polega na tym, że początkowy wydatek na pompę ciepła i fotowoltaikę jest dość wysoki i nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić. Tutaj z pomocą powinno przyjść państwo, które stworzy programy pomocowe, bądź też zagwarantuje tanie kredyty tak, aby każdy mógł taki wydatek początkowy jakoś zmieścić w domowym budżecie.
Tu już dotknęliśmy nie tylko kwestii ekologicznych, ale też i społecznych. W tej chwili trwa dyskusja m.in. na temat programów, takich jak 500+ - rozwijać je czy też nie? Jakie jest zdanie Partii Zieloni w tej kwestii? Czy to nie będzie stymulować dalszego rozwoju kosztów inflacji? Jak powinna wyglądać, Państwa zdaniem, polityka socjalna naszego państwa?
Ona powinna być oparta na jak najlepszym finansowaniu usług publicznych przez państwo. Nie jest sztuką wydanie pieniędzy publicznych. Sztuką jest ich mądre zainwestowanie na przyszłość. Tak, żeby każde dziecko lub student mógł pozwolić sobie na dobrej jakości szkołę i studia. To samo jest z opieką zdrowotną. Nie możemy oszczędzać na terapiach np. raka. To jest podstawa naszego programu społecznego: dobrze dofinansowane usługi publiczne i wsparcie finansowe dla tych, którzy wsparcia potrzebują. Obecnie państwo polskie systemowo wyklucza z życia społecznego całe grupy swoich obywateli, np. osoby z niepełnosprawnościami. Takie osoby często nie mogą być samodzielne, mimo że przy zapewnieniu np. pomocy asystenckiej mogłyby pracować, rozwijać się i świetnie sobie radzić. Państwo je tymczasem spycha na margines systemowo i zamyka w domach, często w mieszkaniach z trudnym dostępem, bez właściwej rehabilitacji. Rola państwa powinna polegać na zdjęciu tych blokad i umożliwieniu wszystkim równego dostępu do edukacji, pracy, opieki zdrowotnej czy senioralnej.
To co robi PiS to nie jest polityka społeczna, tylko polityka kupowania głosów. Z programu 500+ korzystają i ci, którzy go absolutnie potrzebują, i ci, którzy radzą sobie doskonale bez dodatkowego wsparcia. Ja sama przyszłam do polityki z biznesu. Moi koledzy, którzy zarabiali po kilkanaście tysięcy netto, często dostawali też 500+. To nie jest polityka społeczna. Strumienie wsparcia należy kierować tam, gdzie są one potrzebne i robić to długofalowo, np. waloryzując o inflację.
To tak jak z energetyką i naszym domowym ciepłem. My często świetnie sobie poradzimy, jeżeli dostaniemy systemowe wsparcie tam, gdzie potrzeba. Najmniej zarabiający: dofinansowanie do 100% kosztów docieplenia domu, zakupu pompy ciepła czy fotowoltaiki. Osoby o przeciętnych dochodach: zachęty w postaci nisko- czy 0-oprocentowanego kredytu. W każdej gminie doradca energetyczny, który dopasuje rozwiązania do potrzeb mieszkańców i pomoże wypełnić wnioski . I na tym też nasze programy się skupiają - na stworzeniu systemu zachęt i wsparcia w kierunku tanich, zielonych, zeroemisyjnych rozwiązań.
Czy jest jakiś kraj, w którym proponowane przez Państwa ugrupowanie rozwiązania już funkcjonują? Czy jest jakiś model, który dla Zielonych może być takim wzorem?
Kraje nordyckie. Państwowe pieniądze są tam inwestowane przede wszystkim w usługi publiczne. Przedszkola i żłobki są dostępne szerzej. Podobnie jak transport publiczny czy służba zdrowia. I to jest model, do którego jest nam najbliżej.
Zapytam teraz o Państwa wizję polityki zagranicznej. Partia Zielonych w Niemczech np. współtworzy rząd, który obecnie jest obiektem krytyki m.in. za swoją pobłażliwość w stosunku do Rosji. Jak wyglądają relacje pomiędzy Wami? Czy Zieloni w Niemczech to to samo, co Zieloni w Polsce?
To nasi niemieccy partnerzy z Partii Zieloni doprowadzili do zatrzymania projektu Nord Stream II. A potem to właśnie oni naciskali kanclerza Scholza, aby ich rząd mocniej wsparł Ukrainę, również militarnie. Ale pamiętajmy, że rząd Niemiec to koalicja trzech partii. To oznacza, że muszą pogodzić trzy strony zanim zostanie podjęta jakakolwiek decyzja. Wojna pokazała, że wiele decyzji podejmowanych jest zbyt wolno.
Z kolei wizja polskich Zielonych na politykę zagraniczną to polityka współpracy, przede wszystkim z partnerami w Unii Europejskiej. W odróżnieniu od rządu Prawa i Sprawiedliwości, który preferuje politykę konfliktu.
Abstrahując już od wojny w Ukrainie. Jaką wizję Polski w Europie mają Zieloni?
Polska w Europie to jest Polska, która współpracuje ze swoimi sąsiadami. To jest Polska mocno osadzona w Unii Europejskiej i wzmacniająca tę współpracę. Wiadomo, że my dzisiaj globalnie konkurujemy z takimi krajami i rynkami jak Chiny, czyli znacznie większymi od nas, często zarządzanymi w sposób niedemokratyczny. To jest bardzo trudne w sytuacji, gdy jako kraj, jesteśmy skłóceni ze swoimi sąsiadami i nie współpracujemy z resztą Europy. Będzie nam o wiele trudniej przez to odnaleźć się w skali globalnej i np. konkurować z gospodarkami - takimi jak chińska - bronić się przed sąsiadami - takimi jak Rosja - czy walczyć z zagrożeniem, takimi jak katastrofa klimatyczna. To dlatego kluczowa jest współpraca europejska. To dzięki tej współpracy wprowadziliśmy na przykład wyższe standardy prawne, choćby w obszarze ochrony środowiska i polityki klimatycznej. To dzięki przynależności do Unii otrzymujemy znaczne fundusze i programy wsparcia na realizację wielu zadań, na które wcześniej nie było nas stać.
Wszystko to dzięki temu, że współpracujemy w ramach regionu europejskiego. Wizja Zielonych to silna Polska, która jest mocno osadzona w Europie i ma tam znacznie więcej do powiedzenia niż dziś. Dzisiaj rząd PiS idzie w odwrotnym kierunku, powoli wycofując Polskę z Europy. Co miesiąc mamy kolejne procedury naruszeniowe, bo naruszamy prawo, które sami przyjęliśmy. Przykładem może być Turów, przykładem może być Izba Dyscyplinarna... W sumie to już ponad 100 miliardów zł kar na liczniku za nieprzestrzeganie prawa, które sami przyjęliśmy jako jako kraj europejski. Wizją Zielonych jest aby te spory zakończyć i odzyskać silniejszą pozycję w Europie.
Na koniec zapytam o obecną sytuację gospodarczą. Obecnie nasze społeczeństwo wciąż zmaga się ze skutkami pandemii oraz wojny. Rośnie inflacja, ceny… Jaka jest Państwa recepta na wyjście z tego kryzysu?
Uporządkowanie tej sytuacji, wbrew pozorom, nie jest tak trudne. Pierwszym krok to zakończenie sporu o praworządność i uwolnienie środków z europejskiego Funduszu Odbudowy. Te pieniądze muszą trafić do ludzi i do samorządów i napędzić zielone inwestycje. One muszą być widoczne tutaj, w Rzeszowie, i w innych regionach Polski. Kolejny krok to mądre inwestycje z funduszy z nowej perspektywy finansowej UE w sprawiedliwą transformację gospodarki - w kierunku zeroemisyjnym i konkurencyjnym. Taka transformacja to setki tysięcy miejsc pracy w nowych sektorach i wejście na zupełnie nowy poziom inwestycji i rozwoju, ale tym razem - rozwoju bardziej zrównoważonego.
Ryzyko, jakie zachodzi przy dzisiejszym systemie prawnym w Polsce jest takie, że te fundusze mogą zostać nam zabrane, że one będą wyciekać. To poważny problem, który musimy rozwiązać. Musimy odbudować sądownictwo, które jest podstawą funkcjonowania państwa prawa. Jeżeli nie będzie sędziów orzekających sprawiedliwie, to nie będzie żadnej sprawiedliwości! I wtedy nagle zobaczymy, że gdzieś ktoś ukradł nam jakieś fundusze, jakiś region ich w ogóle nie dostał, mimo, że o nie wnioskował. Pójdziemy wówczas do sądu, a prokuratura powie: "Odmawiamy wszczęcia śledztwa i co nam zrobicie?"
Nie możemy do tego dopuścić. Trzeba ten system uporządkować i uszczelnić, wdrożyć kamienie milowe i rozpocząć partnerski dialog z Komisją Europejską. Potrzeba trochę dobrej woli i sporo gotowości do ciężkiej pracy. My, Zieloni, tę dobrą wolę i tę gotowość mamy.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję serdecznie.
Rozmowę przeprowadził Krystian Propola.
Reklama
"Kluczowa jest współpraca europejska". Część II rozmowy z Urszulą Zielińską - posłanką i przewodniczącą Partii Zieloni
Zapraszamy do lektury drugiej części rozmowy z Urszulą Zielińską - przewodniczącą Partii Zieloni oraz posłanką na Sejm RP. Porozmawiamy w niej m.in. o polityce socjalnej Polski oraz o jej pozycji na arenie europejskiej.
- 24.06.2022 02:23
- Źródło: Informacja własna
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze