Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama
Reklama orkiestra księżniczek Rzeszów

Konieczny: przepisy nie regulują terminu przerwania ciąży, gdy zagrożone jest zdrowie kobiety

Podziel się
Oceń

Przepisy nie regulują terminu, do kiedy można przerwać ciążę w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia kobiety ciężarnej - powiedział w czwartek w Sejmie wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny. Ocenił również, że jedno zaświadczenie od specjalisty jest wystarczające do aborcji.
Konieczny: przepisy nie regulują terminu przerwania ciąży, gdy zagrożone jest zdrowie kobiety

Autor: PAP/Leszek Szymański

Wiceminister odpowiadał w czwartek w Sejmie na pytania grupy posłów Prawa i Sprawiedliwości "w sprawie zabicia dziecka w 36. tygodniu życia płodowego". Pytania miały związek z opisanym przez media przypadkiem pacjentki w ciężkim stanie psychicznym, która w ub. roku poddała się w szpitalu w Oleśnicy zabiegowi przerwania ciąży w jej 36. tygodniu. Przesłanką do przerwania ciąży było zagrożenie zdrowia lub życia kobiety. Wcześniej u płodu stwierdzono wrodzoną łamliwość kości.

"Skoro prawo w Polsce nie zezwala na zabicie dziecka, w oparciu o jakie przepisy prawa w szpitalu w Oleśnicy dokonuje się aborcji nawet w ostatnich tygodniach ciąży" - zapytała posłanka posłanka PiS Maria Koc.

Konieczny podkreślił, że prawo polskie nie zezwala na zabijanie dzieci, podobnie jak na zabijanie dorosłych, więc nie można mówić, że "prawo do życia stało się fikcją", co stwierdziła w swoim wystąpieniu posłanka Koc. Odniósł się też do terminu przerwania ciąży.

"Przepisy ustawy o planowaniu rodziny nie regulują terminu, w jakim możliwe jest przerwanie ciąży w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia kobiety ciężarnej" - powiedział w Sejmie wiceszef resortu zdrowia.

Przypomniał, że brzmienie przepisów wynika z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r. Na jego podstawie na początku 2021 r. z ustawy wykreślona została możliwość aborcji w przypadku ciężkiej, nieodwracalnej wady płodu. Aborcja z tej przesłanki dopuszczona była do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety.

Przerwanie ciąży jest dopuszczalne, kiedy powstała ona w wyniku czynu zabronionego albo w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia kobiety.

W przypadku pierwszej przesłanki ustawodawca wprost wskazuje, że przerwanie ciąży jest możliwe do jej 12. tygodnia. W przypadku drugiej – nie ma określonego terminu, do którego zabieg jest możliwy. Aborcja z przesłanki embriopatologicznej była dopuszczalna do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety.

Wiceszef MZ podkreślił też, że jedno zaświadczenie od specjalisty potwierdzające wskazanie do aborcji ze względu na zagrożenie zdrowia lub życia kobiety jest wystarczające. "Mnożenie tych zaświadczeń, zwoływanie konsyliów, kiedy jest jasne rozpoznanie, nie jest potrzebne. Chociaż nie jest zabronione" - ocenił Konieczny.

Skomentował też przesłaną do ministry zdrowia Izabeli Leszczyny interpelację zarządu Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników (PTGiP). Lekarze zwrócili się do niej w pierwszej połowie kwietnia z pytaniem, czy można przerwać ciążę po 24. tygodniu, kiedy płód zdolny jest potencjalnie do życia, ale zagrożone jest zdrowie lub życie kobiety.

"Trochę nie zgadzam się ze stanowiskiem Towarzystwa Ginekologów i Położników, gdyż wytyczne, to powinni oni wydać. To nieco ucieczka od odpowiedzialności, ponieważ na podstawie obecnego stanu prawnego i wiedzy medycznej PTGiP powinno wydać swoje wytyczne na temat terminacji ciąży" - powiedział Konieczny. Zaznaczył, że Ministerstwo Zdrowia medycznych wytycznych w żadnej dziedzinie nie wydaje. "To nie jest odpowiedni adresat" - dodał.

Przypomniał też, że Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy wszczęła śledztwo w sprawie przeprowadzenia aborcji z naruszeniem prawa. Wyjaśnił, że prawdopodobnie przedmiotem analizy będzie popełnienie przestępstwa w świetle artykułu 152 par. 3 Kodeksu karnego. "Natomiast musimy sobie zdawać sprawę, że ten artykuł odnosi się do ustawy o planowaniu rodziny. W momencie kiedy ta przesłanka (o wadzie płodu - PAP) została usunięta i nie ma już tego określenia, że aborcji nie można dokonywać, jeżeli płód jest zdolny do podjęcia życia poza organizmem kobiety, to ten przepis w tym przypadku też nie będzie miał najprawdopodobniej zastosowania" - ocenił wiceminister.

Prof. Piotr Sieroszewski, prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników, który pełni funkcję kierownika I Katedry Ginekologii i Położnictwa oraz Kliniki Patologii Ciąży i Ginekologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, gdzie trafiła pacjentka, konsultował ją położniczo."Tamto dziecko byłoby w stanie funkcjonować, to był 36. tydzień ciąży. Ważyło prawie dwa kilogramy, było w dobrym stanie wewnątrzmacicznym. Bardzo wiele dzieci z łamliwością kości dobrze żyje po urodzeniu, są całkowicie sprawne intelektualnie. Polskie przepisy prawa wprost zabraniają zabicia takiego dziecka" - powiedział PAP.W czwartek apel do ministry zdrowia opublikowały organizacje feministyczne. Podkreśliły w nim to, co w Sejmie powiedział Konieczny - przepisy polskiego prawa jednoznacznie dopuszczają możliwość wykonania aborcji na każdym etapie ciąży, jeśli zdrowie lub życie ciężarnej jest zagrożone. (PAP)

akar/ aba/ amac/


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: czfTreść komentarza: Biały terror zaczął się o rok wcześniej niż czerwony i pochłonął więcej ofiar, mordowanych w o wiele bardziej brutalny sposób. Na początku rewolucja była w rzeczywistości zbyt łaskawa i naiwna. Bolszewicy wielokrotnie okazywali wielkoduszność i pozwalali znanym i aktywnym kontrrewolucjonistom odejść wolno, tak jak np. gen. Piotr Krasnow, którego puszczono wolno za obietnicę, że nie będzie walczył przeciwko rządowi, a który potem natychmiast złamał swoją obietnicę, a potem zaś kolaborował z nazistami. Czerezwyczajki stanowiły przykrą konieczność w obliczu krwawego oporu ancien regime'u. p. art. „10 najczęstszych kłamstw na temat Rewolucji Październikowej” na naszej stronie, kłamstwo nr 4 – w dalszej części cytubemy także Marka Twaina czy gen. Gravesa z USA albo amerykańskiego ambasadoraData dodania komentarza: 24.04.2025, 08:35Źródło komentarza: Komunistyczna propaganda na ulicach Rzeszowa. Wiemy, kto za tym stoi!Autor komentarza: PogromcaRedaktorkowTreść komentarza: ale chłam, dobrze że czerwony front trzyma poziom w przeciwieństwie do dzisiejszego dziennikarstwaData dodania komentarza: 24.04.2025, 00:35Źródło komentarza: Komunistyczna propaganda na ulicach Rzeszowa. Wiemy, kto za tym stoi! K Autor komentarza: Pan WiceradoktorekTreść komentarza: Tak, bo Czeka to przecież wymysł stalinizmu...Data dodania komentarza: 23.04.2025, 20:07Źródło komentarza: Komunistyczna propaganda na ulicach Rzeszowa. Wiemy, kto za tym stoi!Autor komentarza: PRLTreść komentarza: Komuno wróć !!Data dodania komentarza: 23.04.2025, 19:44Źródło komentarza: Komunistyczna propaganda na ulicach Rzeszowa. Wiemy, kto za tym stoi!Autor komentarza: Pan WiceradoktorekTreść komentarza: Oczywiście, bo Czeka to przecież produkt stalinizmu...Data dodania komentarza: 23.04.2025, 12:33Źródło komentarza: Komunistyczna propaganda na ulicach Rzeszowa. Wiemy, kto za tym stoi!Autor komentarza: wujTreść komentarza: Brawo dziewczyny!!!!!A Resovia niech patrzy i się uczyData dodania komentarza: 23.04.2025, 08:22Źródło komentarza: Do sześciu razy sztuka!!! Siatkarki DevelopResu mistrzyniami Polski
ReklamaAdvertisement
Reklama
ReklamaAdvertisement
Reklama