W ostatnich dniach na niektórych rzeszowskich słupach oraz tablicach reklamowych można było zauważyć plakaty odwołujące się do haseł marksistowskich i komunistycznych. Umieszczono na nich szereg nawiązań do czasów słusznie minionych.
"Czerwone" postulaty
Plakatami oblepione zostały m.in. słupy reklamowe przy ul. Dąbrowskiego. Ich przekaz nawołuje do podjęcia "walki z imperializmem", a także do ograniczenia przez państwo polskie wydatków na zbrojenia.

Nie sposób nie zauważyć, iż podobne stwierdzenia i postulaty mogą destabilizować opinię publiczną, co jest szczególnie niebezpieczne w kontekście obecnej sytuacji za wschodnią granicą.
Jak można się przekonać, za akcją plakatową w Rzeszowie stoją członkowie marksistowsko-komunistycznej organizacji Czerwony Front, którzy w przeszłości wielokrotnie rozlepiali, w różnych miejscach w Polsce, swoje grafiki agitacyjne.
Ideologia i manipulacje
Organizacja określa się jako marksistowska i walcząca z "imperializmem oraz wojną". Odwołuje się przy tym do starych haseł m.in. Międzynarodówki Komunistycznej, w tym do słynnego sloganu "Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się!".
Kapitalizm to zdegenerowany system, którego użyteczność dawno już przeminęła. W epoce swojej starczej degeneracji rodzi wojny, rasizm, biedę i głód. Imperializm, ostatnie stadium kapitalizmu, charakteryzuje się walką gangów kapitalistycznych złodziei o podział łupu. Dziś, podczas gdy łup stale zmniejsza się w wyniku kryzysu kapitalizmu, walka wzmaga się i widzimy zwrot ku wojnie
- piszą w swoich mediach członkowie Czerwonego Frontu.
Analizując materiały zamieszczone na stronie organizacji można się przekonać, że jej przedstawiciele starają się manipulować faktami historycznymi, idealizując m.in. postać Włodzimierza Lenina, a także działalność partii bolszewickiej w Rosji.
Mimo kłamstw wrogich rewolucji historyków, w partii bolszewickiej istniała pełna swoboda dyskusji, na zasadach centralizmu demokratycznego. To dzięki tej metodzie w partii żywa była polityczna debata, a członkowie byli w stanie grupować się we frakcje i przedstawiać radykalnie różne platformy działania, przedstawiając otwarcie swoje pozycje bez obaw o administracyjne sztuczki czy personalne zastraszanie
- czytamy na stronie organizacji.
W tym miejscu należy przypomnieć, iż zgodnie z art. 13 Konstytucji RP zakazane jest w Polsce funkcjonowanie organizacji odwołujących się w swoich programach do praktyk totalitarnych, w tym również komunistycznych.
Napisz komentarz
Komentarze