W minionym tygodniu młodzież z całego Podkarpacia prezentowała w gmachu szkoły swoje niezwykłe eksperymenty, łącząc naukową wiedzę z umiejętnością publicznego występowania. Postanowiliśmy porozmawiać z organizatorami o idei, sukcesach i przyszłości konkursu.
Początki
Protoplastą zmagań naukowych w szkole był organizowany wówczas w IX LO konkurs I Phys Wizz, którego opiekunem i pomysłodawczynią miała być ówczesna nauczycielka placówki, pani Małgorzata Matuszkiewicz.
-Chcieliśmy wspólnie z uczniami popularyzować naukę - wyjaśnia Małgorzata Matuszkiewicz. -Formuła opierała się na tym, że uczniowie w eliminacjach mieli przesyłać film w pliku MP3, kolejny etap odbywał się na Teamsie.
-Pani Matuszkiewicz miała oryginalny pomysł na konkurs, zaś prawa do logo mieli uczniowie IX LO - tłumaczy nam jeden z wychowanków szkoły.
Jak tłumaczą nasi rozmówcy, po odejściu nauczycielki, marka konkursu odeszła wraz z nią do I LO, gdzie obecnie rozpoczęła się kolejna edycja konkursu. IX LO postanowiło natomiast organizować konkurs już pod nową nazwą i w formule rozszerzonej o doświadczenia chemiczne.
-W IX LO został stworzony nowy konkurs oparty o doświadczenia fizyczne i chemiczne, który został zarejestrowany w Kuratorium Oświaty pod własną nazwą - mówi dyrektor Melinda Tęcza.
Zadowolenia z istnienia obydwu konkursów nie kryją niektórzy uczniowie, podkreślając, że w obydwu przypadkach praca dydaktyków przyczynia się do rozwijania ich zainteresowań.
Pasja zaczyna się od doświadczenia
Dyrektor IX LO, Melinda Tęcza, nie kryje satysfakcji z rosnącej popularności konkursu. W rozmowie z Halo Rzeszów podkreśliła ona fakt, że wśród uczestników jest coraz większa liczba osób spoza Rzeszowa i jego okolic.
– W tym roku do pierwszego etapu zgłosiło się około pięćdziesięciu osób, czyli prawie dwukrotnie więcej niż w poprzedniej edycji. Mamy uczestników z Krosna, Jasła, Sieniawy czy Łańcuta. Widać, że popularyzacja nauk ścisłych i przyrodniczych naprawdę idzie w dobrym kierunku – mówi.
.jpg)
Finał konkursu miał nietypową formę, przypominając znajdującym się na sali widzom raczej naukowy talent show niż typowe zawody przedmiotowe, do których przywykliśmy w trakcie szkolnych lat. Organizatorzy postawili bowiem na widowiskowość, pasję i kreatywność, pozwalając młodzieży na pokazanie wszystkim, że fizyka i chemia mogą fascynować równie mocno jak sztuka czy sport.
Nauka, która inspiruje
Pomysłodawczynią nowej wersji konkursu jest Justyna Kocurek, nauczycielka fizyki z IX LO i absolwentka Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Jak przyznaje, jej motywacją było wypełnienie luki w edukacji – konkursów przedmiotowych jest wiele, ale brakuje wśród nich takich, które opierają się na doświadczeniach praktycznych.

– Chcieliśmy stworzyć coś, co zainteresuje uczniów na tyle, że będą wracać w kolejnych edycjach. I faktycznie, uczniowie startujący w siódmej klasie pojawili się znów rok później – podkreśla Kocurek.
Szczególnie cenna jest dla niej możliwość prezentowania uczniom nauki poprzez eksperymenty i interakcję z publicznością.
– Uczymy nie tylko fizyki i chemii, ale również występowania przed dużym audytorium. To niezwykle cenna umiejętność na całe życie – zaznacza nauczycielka.
Nowoczesność i praktyka
W trakcie konkursu uczniowie prezentowali eksperymenty związane m.in. z różnymi rodzajami energii i ich działaniem w przyrodzie. Jak mówi Kocurek, formuła ta ma nie tylko edukować, ale również rozwijać kreatywność i zachęcać młodzież do własnych poszukiwań naukowych.

– Chcemy, żeby uczeń, wykorzystując już posiadaną wiedzę, sam tworzył nowe doświadczenia, które będą bazą do dalszej nauki – tłumaczy.
Sukces „BrAinSToRM” dowodzi, że metoda nauki przez doświadczenie jest nie tylko skuteczna, ale również niezwykle angażująca.
Dyrektor Tęcza zaznacza, że szkoła będzie kontynuować tę formę popularyzacji nauk ścisłych.
– Liczymy, że kiedyś konkurs przekształci się nawet w ogólnopolską olimpiadę. Jesteśmy na dobrej drodze – mówi z entuzjazmem.
Napisz komentarz
Komentarze