Wstępnie wiadomo, że doszło do zderzenia dwóch pojazdów: autobusu kursowego komunikacji MKS Rzeszów oraz samochodu osobowego. W wyniku zderzenia auto uderzyło w betonowy przystanek i zatrzymało się w pobliskim rowie.
ZDJĘCIA Z MIEJSCA ZDARZENIA:
Jak przekazał naszej redakcji st. kpt. Jan Czerwonka, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie, doszło do zderzenia z udziałem dwóch samochodów osobowych i autobusu.
- Udzielana jest pomoc medyczna czterem osobom. Droga relacji Kąkolówka - Tyczyn jest zablokowana - powiedział.
Na miejscu są cztery zastępy Państwowej Straży Pożarnej oraz jeden zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej, cztery zespoły ratownictwa medycznego i śmigłowiec ratowniczy.
Podkomisarz Magdalena Żuk, oficer prasowa rzeszowskiej policji przekazała natomiast, że pomimo dramatycznie wyglądającego zdarzenia, nikt w nim poważnie nie ucierpiał.
- 38-letni mieszkaniec Jarosławia, kierujący osobowym Jeepem z przyczepą, najprawdopodobniej na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i zderzył się czołowo z autobusem MKS, którym kierował 31-letni mieszkaniec Rzeszowa. Następnie na tył autobusu najechał Citroen kierowany przez 37-letnią kobietę - powiedziała policjantka w rozmowie z Halo Rzeszów.
Policjanci ustalili, że w chwili zdarzenia autobusem podróżowało 9 pasażerów. - Na szczęście w zdarzeniu nikt nie został ranny - przekazała. Jak dodała, wszyscy kierujący byli trzeźwi.
Za uszkodzony autobus przewoźnik podstawił pojazd zastępczy.
Napisz komentarz
Komentarze