Policjanci pracowali nad tą sprawą od dłuższego czasu, gromadząc dowody i analizując ślady, które pozwoliły im ustalić rysopis oraz tożsamość sprawcy. Zatrzymany 17-latek wypłacał pieniądze z bankomatów, wykorzystując wyłudzone kody BLIK, przekazane mu przez innego oszusta. W zamian za to otrzymywał procentowy zysk od każdej transakcji. Następnie młody mężczyzna przeprowadzał transakcje kryptowalutowe w bitomatach.
W wyniku śledztwa 17-latek usłyszał trzy zarzuty dotyczące oszustw, a policja kontynuuje czynności w tej sprawie. Istnieje możliwość, że zostaną postawione kolejne zarzuty.
Jak działa metoda oszustwa "na BLIKA"?
Oszustwo metodą "na BLIKA" zazwyczaj polega na przejęciu konta na portalu społecznościowym i wysyłaniu wiadomości do znajomych właściciela konta, prosząc o przekazanie kodu BLIK. Ofiara, wchodząc do aplikacji bankowej, generuje kod, który następnie przesyła oszustowi, myśląc, że pomaga znajomemu. Oszust wypłaca pieniądze w bankomacie dopiero po zatwierdzeniu transakcji przez ofiarę w aplikacji mobilnej.
Jak się chronić?
Aby uniknąć stania się ofiarą tego rodzaju oszustwa, warto zachować szczególną ostrożność. Zawsze warto bezpośrednio zadzwonić do osoby, która prosi nas o kod BLIK, aby potwierdzić jej tożsamość. Przed zatwierdzeniem transakcji należy dokładnie sprawdzić dane operacji w aplikacji bankowej. Należy także podchodzić z dużą rezerwą do wszelkich próśb o pieniądze, wysyłanych przez komunikatory internetowe.
Za oszustwa tego rodzaju grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Napisz komentarz
Komentarze