nietrzeźwy kierowca

Godną naśladowania postawą wykazał się mieszkaniec Rzeszowa, który ujął nietrzeźwego kierującego. Widząc jadącego całą szerokością drogi motocyklistę, którego sposób jazdy wskazywał, że może być nietrzeźwy, postanowił zareagować. Gdy od kierującego kawasaki wyczuł alkohol, zabrał mu kluczyki i o wszystkim powiadomił policję.

Do niecodziennego zdarzenia doszło wczoraj w Średniej Wsi. 35-letni mieszkaniec gminy, kierujący elektrycznym wózkiem inwalidzkim, stracił panowanie nad pojazdem i wywrócił się, doznając obrażeń. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał w organizmie ponad 3,5 promila alkoholu.

W niedzielę rano doszło do nietypowego zdarzenia drogowego w Stalowej Woli. 39-letni mieszkaniec miasta, prowadząc samochód marki BMW, uderzył w latarnię i drzewo. Po spowodowaniu kolizji, kierowca zamiast wezwać pomoc, postanowił uciec z miejsca zdarzenia.

Wczoraj wieczorem w Stobiernej doszło do groźnego incydentu drogowego. Kierowca ciężarówki marki Scania, mający prawie dwa promile alkoholu w organizmie, doprowadził do zderzenia z osobową toyotą, a następnie z audi. 37-letni mieszkaniec województwa lubelskiego odjechał z miejsca wypadku, jednak został zatrzymany przez policję w Jasionce.

Dzięki szybkiej reakcji kom. Daniela Koby, Naczelnika Wydziału Transportu Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, 38-letni kierowca lawety, który pojawił się na policyjnym parkingu pod wpływem alkoholu, nie uniknie odpowiedzialności. Mężczyzna miał blisko promil alkoholu w organizmie oraz nie posiadał prawa jazdy, które zostało mu wcześniej odebrane za jazdę po alkoholu.

W piątkowy wieczór, po godzinie 20, doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego w miejscowości Wola Komborska. Dyżurny krośnieńskiej komendy otrzymał zgłoszenie o wypadku z udziałem pojazdu dostawczego marki Iveco, który transportował koparkę. Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze ustalili, że 43-letni kierowca stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do przydrożnego rowu.

Prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości to wciąż jedno z najczęstszych wykroczeń, które prowadzi do tragicznych zdarzeń drogowych. Choć polski kodeks karny przewiduje za to przestępstwo surowe kary, w tym do trzech lat pozbawienia wolności oraz wysokie grzywny, wielu kierowców wciąż decyduje się na jazdę pod wpływem alkoholu. W skrajnych przypadkach, oprócz utraty prawa jazdy, kierowcy muszą liczyć się również z konfiskatą pojazdu. Przykładem takiej lekkomyślności są ostatnie wydarzenia z Rzeszowa, gdzie policja zatrzymała czterech nietrzeźwych kierujących w ciągu kilku dni.

W zeszły piątek (6.09.) doszło do niebezpiecznej sytuacji na ulicy 3 Maja w Głogowie Młp. 39-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego, kierujący motocyklem honda, spowodował kolizję z samochodem osobowym. Na szczęście, w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Jednak konsekwencje działań motocyklisty będą dla niego bardzo poważne.

Pomimo licznych kampanii społecznych i surowych kar, problem jazdy pod wpływem alkoholu wciąż dotyka nasze drogi. W ciągu ostatnich dni rzeszowscy policjanci zatrzymali dwóch kierowców, którzy zdecydowali się zlekceważyć prawo i wsiąść za kierownicę po spożyciu alkoholu.