W spotkaniu z dziennikarzami wzięli udział m.in. lider podkarpackich Ludowców i wójt gminy Świlcza, Adam Dziedzic, a także skarbnik Zarządu Polski 2050 w województwie podkarpackim, Elżbieta Burkiewicz. Wspomniane osoby są zresztą czołowymi kandydatami koalicji w okręgu rzeszowskim i startują odpowiednio z 1. oraz 2. miejsca na jej liście.
Oprócz nich, w konferencji uczestniczyli także inni kandydaci do Sejmu, reprezentujący obydwa ugrupowania. Nie był to zresztą przypadek, bowiem celem spotkania miało być właśnie podsumowanie we wspólnym gronie przebiegu tej kampanii.
Blisko ludzi
Jako pierwszy, głos zabrał Dziedzic, który podkreślił, że kampania była nie tylko promocją kandydatów, lecz przede wszystkim okazją do zebrania informacji na temat sytuacji i problemów wszystkich mieszkańców regionu podkarpackiego.
-Pragnę podziękować wszystkim tym, którzy z nami pracowali, z nami rozmawiali za te setki wyjazdów, tysiące kilometrów po województwie podkarpackim. Za te konkretne rozmowy, co trzeba zrobić, co poprawić, jakie poczynić działania, żeby życie było dobre dla każdego Polaka. Za to Wam wszystkim dziękujemy. Prosimy o wsparcie! - mówił.
Podziękował on też mediom za okazane wsparcie i obiektywizm, który prezentowali dziennikarze m.in. podczas trasy objazdowej liderów komitetu. Jak dodał, działacze Trzeciej Drogi starali się i wciąż starają być blisko ludzi. Dlatego też na ich listach są tylko i wyłącznie osoby związane z Podkarpaciem.
-Na naszej liście, na liście Trzeciej Drogi, nie ma żadnego spadochroniarza z Warszawy czy z innego miejsca. To są ludzie. To wszyscy, którzy tu mieszkają, tu żyją, tu pracują i swoją pracą chcą poprawić warunki własnego środowiska. O tym trzeba pamiętać i to trzeba wiedzieć - podkreślała "jedynka" koalicjantów w okręgu 23.
Godna reprezentacja
Po Adamie Dziedzicu, głos zabrała z kolei Elżbieta Burkiewicz, która, nawiązując do wcześniejszej wypowiedzi lidera PSL, wspomniała o postulatach, jakie złożyli kandydaci obydwu ugrupowań.
-Gwarantuję Wam, że to wszystko zrobimy i zrobimy to dobrze! Za nami są koleżanki i koledzy z Trzeciej Drogi. Współpracowaliśmy razem, jeździliśmy, spotykaliśmy się z ludźmi po to, żeby Was godnie reprezentować. Proszę Państwa, zbliżają się wybory. Idźmy na te wybory i zagłosujmy za - głosujmy na Trzecią Drogę. Trzecia Droga trzecią siłą razem do zwycięstwa! - wołała jedna z twarzy partii Szymona Hołowni na Podkarpaciu.
Zasygnalizowała też, że to właśnie spełnianie potrzeb obywateli jest głównym zadaniem polityków, a Polska 2050 i jej koalicjanci są gotowi reprezentować je w Sejmie.
-Czego potrzebują polscy obywatele? Potrzebujemy spokoju. Potrzebujemy tego, abyśmy nie kłócili się, abyśmy żyli w zgodzie. Trzecia Droga ma rozwiązania dla przedsiębiorców. Ma rozwiązania dla kobiet, dla niepełnosprawnych. My wiemy, jak uzdrowić. sytuację w służbie zdrowia. Wiemy, jak podziałać tak, aby polska edukacja była w lepszej sytuacji - mówiła.
Podziękowania
Następnie przyszła pora na wypowiedzi także i innych kandydatów. Jednym z nich był związany z PSL wójt gminy Gorzyce, Leszek Surdy, który w wyborach zajmuje ostatnie, 30. miejsce na liście. Wykorzystał on przyznany czas na podziękowania - zarówno dla działaczy Trzeciej Drogi, swojego sztabu, ale też i oponentów.
-Dziękuję przede wszystkim tym, którzy współpracowali z nami lub też bezpośrednio ze mną. To był sztab doświadczonych ludzi, ale również ludzi bardzo młodych, którzy chcą coś zmienić. Dziękuję dziennikarzom podkarpackim za obiektywizm w przekazywaniu relacji z naszych spotkań. Również chciałem podziękować naszym przeciwnikom politycznym, gdyż mówię tu za siebie i za swój powiat i swoją gminę w północnym Podkarpaciu - powiedział Surdy.
Dodał też jednocześnie, że na terenie jego gminy nie został uszkodzony żaden baner wyborczy.
W podobnym stylu mówił też Krzysztof Stańko, członek Zarządu Podkarpackiego Polski 2050 i przewodniczący koła partii w regionie. Dodał on też, że, jego zdaniem, naród polski wcale nie jest tak podzielony jak może się wydawać.
-Nie jesteśmy tak podzieleni, jak to można malować i pokazywać wszędzie, w przestrzeni publicznej. Jesteśmy, potrafimy ze sobą rozmawiać, potrafimy się jednoczyć w ważnych sytuacjach. I wierzę w to głęboko. Jestem o tym święcie przekonany, że naprawdę jesteśmy w stanie pójść w jednym kierunku jako naród. Poszukać sobie tego elementu, tego, co nas łączy, a nie co nas dzieli - mówił przedstawiciel Polski 2050.
Trzecia Droga łączy?
Na koniec, głos ponownie zabrali liderzy listy. Dziedzic podkreślił, że liczy on na dalsze wspólne działania i współpracę pomiędzy obydwoma ugrupowaniami.
-Można powiedzieć tak: Trzecia Droga połączyła wielu ludzi, wielu ludzi przyzwoitych, zaradnych, pracowitych. Bardzo dziękuję. To była wspaniała współpraca i liczę, że będzie ona dalej realizowana! - zapowiedział lider podkarpackiego PSL.
Z kolei Burkiewicz dodała, że odbiór koalicji Trzeciej Drogi ze strony podkarpackich społeczności jest, jej zdaniem, bardzo pozytywny.
-Roznosiłam swoje ulotki Trzeciej Drogi i naprawdę jestem tak podbudowana, że myślę, że będziemy mieli znacznie wyższy wynik niż ten, na który wskazują sondaże. Wierzę w to bardzo głęboko, bo po prostu taki był odbiór społeczny, z jakim się zetknęliśmy - stwierdziła.
Napisz komentarz
Komentarze