Zmiany w liceum wprowadzane są ostrożnie. Zaczęły się od języka francuskiego, czyli drugiego języka obcego. Uczniowie klas I i II, którzy mają lekcje z nauczycielką Agnieszką Mynart, nie będą dostawali ocen cząstkowych, tylko stopnie na zakończenie semestru i roku, bo takie jest prawo oświatowe.
Dyrektor szkoły: Oceny zniechęcają uczniów
Dyrektor I LO Piotr Wanat uważa, że oceny zniechęcają uczniów i podcinają im skrzydła. - Uczeń ma się uczyć na lekcji, a nie po lekcji - powiedział. - Lektury? Oczywiście trzeba czytać. Języki obce? Niezbędny jest codzienny kontakt z językiem, systematyczność. Natomiast maturzysta, który przygotowuje się do egzaminu z języka polskiego, angielskiego, matematyki, rozszerza biologię i chemię, czy potrzebuje jeszcze pisać zadanie domowe z innego przedmiotu? Dla zabicia czasu w sobotę i niedzielę? - zapytał retorycznie.
Uczniowie będą pracować we własnym tempie i będą mieli możliwość zaliczania określonych partii materiału wtedy, gdy będą do tego gotowi. Nauczyciele będą kontrolować ich postępy za pomocą krótkich testów gramatycznych i leksykalnych.
Dyrektor szkoły Piotr Wanat uważa, że obecny system oceniania jest skostniały i nieadekwatny do potrzeb współczesnych uczniów. - Uczniowie chcą być samodzielni, mieć wpływ na proces uczenia się i działać - powiedział Wanat w rozmowie z TVN24.pl
W nowym systemie uczniowie będą działać według planu i w oparciu o podstawę programową. Będą mieć prace projektowe i możliwość zaliczania określonych partii materiału we własnym rytmie i tempie. Na koniec dostaną informację, na jakim poziomie opanowali materiał.
Dyrektor Wanat podkreśla, że celem zmian jest dostosowanie procesu nauczania do indywidualnych potrzeb uczniów. - Chcemy, żeby uczeń uczył się dla siebie, a nie dla oceny - powiedział.
Nowe podejście do nauczania w I Liceum Ogólnokształcącym w Rzeszowie spotkało się z pozytywnym odzewem uczniów i rodziców. - To dobry pomysł, bo obecny system oceniania jest bardzo stresujący - powiedział jeden z uczniów. - Dzięki temu będę mógł się skupić na nauce, a nie na zdobywaniu dobrych stopni - dodał.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Czy zmiany się sprawdzą?
Dyrektor Piotr Wanat chce sprawdzić, jak brak ocen wpłynie na zaangażowanie uczniów. Jeżeli eksperyment się powiedzie, to od września przyszłego roku nie będzie ocen z drugiego języka obcego.
W nowym systemie uczniowie będą oceniani na podstawie prac projektowych i zaliczeń określonych partii materiału. Nauczyciele będą przekazywać im informację o tym, na jakim poziomie opanowali materiał.
Wanat uważa, że taki system oceniania jest bardziej sprawiedliwy i motywujący dla uczniów. - Uczniowie będą mogli uczyć się w swoim tempie i skupiać się na tym, co ich interesuje - mówi dyrektor. Nowy system oceniania jest jeszcze w fazie testów. Dyrektor I LO chce sprawdzić, jak wpłynie on na zaangażowanie uczniów. Jeśli się sprawdzi, od września przyszłego roku nie będzie ocen z drugiego języka obcego.
I LO w Rzeszowie nie jest jedyną szkołą w Polsce, która rezygnuje z oceniania. W ostatnich latach coraz więcej placówek edukacyjnych wprowadza takie zmiany. Zdaniem ich zwolenników, ocenianie zniechęca uczniów do nauki i nie jest obiektywne. Decyzja dyrektora Piotra Wanata może być inspiracją dla innych szkół. Coraz więcej osób uważa, że obecny system oceniania jest nieefektywny i niemotywujący dla uczniów.
Czy rezygnacja z ocen to dobry pomysł? To pytanie, na które odpowiedź poznamy dopiero w przyszłości. Jednak z pewnością warto obserwować, jak nowy system oceniania sprawdzi się w I LO w Rzeszowie.
Napisz komentarz
Komentarze