Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama
Reklama networkpower, targi pracy
Reklama Powiat Rzeszowski

Adam Dziedzic, prezes PSL na Podkarpaciu: składamy wniosek o odwołanie prezesa Polskiego Radia Rzeszów

Podziel się
Oceń

We wtorkowy poranek Adam Dziedzic, prezes podkarpackiego PSL, pod siedzibą Polskiego Radia Rzeszów zapowiedział złożenie wniosku o odwołanie Przemysława Tejkowskiego - prezesa rzeszowskiej rozgłośni.
Adam Dziedzic, prezes PSL na Podkarpaciu: składamy wniosek o odwołanie prezesa Polskiego Radia Rzeszów

Źródło: fot. Łukasz Kotulak/Halo Rzeszów

Złożenie wezwania do Rady Mediów Narodowych o odwołanie prezesa Polskiego Radia Rzeszów Przemysława Tejkowskiego to pokłosie poniedziałkowej publikacji Onetu. Portal opisał sytuację kilku byłych dziennikarzy Polskiego Radia Rzeszów, którzy doświadczać mieli mobbingu, a sama rozgłośnia stała się elementem cenzury. - Publiczne radio może być głośne, ale może też być i ciche, ale nie może być absolutnie cenzurowane - mówił we wtorek przed siedzibą rzeszowskiej rozgłośni Adam Dziedzic, lider Polskiego Stronnictwa Ludowego na Podkarpaciu. 

Więcej o sytuacji Polskiego Radia Rzeszów, na podstawie tekstu Onetu, opisywaliśmy TUTAJ

Szef ludowców w regionie odnosił się do działania Polskiego Radia Rzeszów. - Przemysław Tejkowski zagarniając różne funkcje, zagarnął też bezstronność dziennikarzy w Radiu Rzeszów. Pełni on też dodatkowo funkcję wiceprezesa Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej - informował, zauważając, że "prowadzone przez media publiczne często jednostronne, nieobiektywne działania, opłacane są z pieniędzy podatników". Prezes podkarpackiego PSL przywołał doniesienia Onetu, w których byli pracownicy - dziennikarze Polskiego Radia Rzeszów, musieli korzystać z "IAR-u (Informacyjnej Agencji Radiowej), który szybko został zdominowany przez obecny układ polityczny", działania Prawa i Sprawiedliwości zawsze musiały być na czołówce serwisów informacyjnych, niekiedy pomijając polityków opozycji. - Oberwało się też WOŚP, gdzie blokowano informacje co do samej akcji - mówił Adam Dziedzic. Zwracał on też uwagę na niewłaściwe traktowanie dziennikarzy, "którzy byli przenoszeni pomiędzy redakcjami". - O małostkowości Przemysława Tejkowskiego świadczą też "zakazane piosenki" czyli blokowanie utworów niektórych wykonawców. 

Stanowcza reakcja PSL

Ludowcy przed siedzibą Polskiego Radia Rzeszów prezentowali banery z wypowiedziami byłych pracowników rozgłośni, cytowanych przez Onet: "W radiu ten człowiek jest panem i władcą. On rządzi silną ręką, a reszta się boi", "Tejkowski jest taki sam jak Brudziński, a Brudziński jak Tejkowski. To są groźni ludzie", "Patrząc na to, co ten człowiek robi z ludźmi, śmiało mogę powiedzieć, że za komuny to była wolność słowa", "Trzy słowa, które najlepiej charakteryzują prezesa Tejkowskiego? Niekompetentny, cwaniak, słaby aktor". - To słowa ludzi, którzy budowali misję tego radia przez dekady - zauważył Adam Dziedzic.

- Wystąpimy z wezwaniem do Rady Mediów Narodowych o dymisję prezesa Tejkowskiego - zapowiedział Adam Dziedzic, szef podkarpackich ludowców. - Ta sytuacja jest szczególnie niebezpieczna zwłaszcza w kampanii wyborczej, kiedy w taki sposób nakazowy, można regulować czasem (antenowym - przyp. redakcja), treścią czy opiniami - wskazywał. Takie działania - jego zdaniem - wpływają na opinię publiczną. - To jest niezgodne z celem i misją mediów publicznych - mówił dalej. Ale "uzdrowienia" mediów publicznych nie wymaga tylko Polskie Radio Rzeszów. - Zobaczyliśmy niedawno poziom pseudodebat, który sięga dna. Nie ma możliwości wysłuchania w nich wszystkich stron. To jest jednostronna narracja - wskazywał Adam Dziedzic, który niedawno wziął udział w programie "Polska Mówi" w TVP1. Debatę nad majątkiem państwowym prowadził Miłosz Kłeczek, słynny dziennikarz TVP Info, któremu, zdaniem wielu publicystów, daleko od bezstronności. 

- Gdyby doniesienia Onetu okazały się prawdą mamy do czynienia z bardzo niebezpieczną sytuacją i z naruszeniem przepisów prawa. Kodeks Pracy jasno stanowi, że pracodawca jest zobowiązany przeciwdziałać mobbingowi - mówiła we wtorek Maria Świniuch, adwokatka z Ropczyc. Ale to nie wszystko. Zdaniem mecenaski prawa "mamy do czynienia z naruszeniem najwyższego aktu prawa - Konstytucji, która stanowi m.in., że mamy wolność prasy i środków masowego przekazu, zakaz stosowania cenzury". 


Napisz komentarz
Komentarze
Wacio 12.09.2023 12:51
Przecież pisory nie mobingują Oni już tak mają

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: KrzyśTreść komentarza: Ajaja, aż kilka pojazdów uszkodziła ?? Tragedia.. Ewidentnie to będzie jej najdroższe parkowanie w życiu hahahaData dodania komentarza: 17.10.2024, 10:37Źródło komentarza: Groźny karambol na Podpromiu w Rzeszowie. 46-latka zapłaci srogi mandat [ZDJĘCIA]Autor komentarza: CiekawyTreść komentarza: A kierująca była trzeźwa? Czy naćpana i nachlana do oporu? O tym już nie wspomniano. Patrząc na zdjęcia to był rajd na pełnym gazie odbijając się z prawej na lewo od ścian i samochodów...Data dodania komentarza: 17.10.2024, 10:15Źródło komentarza: Groźny karambol na Podpromiu w Rzeszowie. 46-latka zapłaci srogi mandat [ZDJĘCIA]Autor komentarza: WilczyskinTreść komentarza: Ja tam czekałem, ale myślałem że potrwa to chwilę dłużej 🙂Data dodania komentarza: 14.10.2024, 13:10Źródło komentarza: Znany youtuber Budda zatrzymany przez CBŚP! Szok w świecie influencerówAutor komentarza: wyborcaTreść komentarza: teraz orlen nie ma strat, to są straty po poprzednikach którzy wmówili opini społecznej że zarabiaja miliardy. Zarabiali tylko nie orlen a mocodawcyData dodania komentarza: 14.10.2024, 09:57Źródło komentarza: Trwają kontrole i audyty w Orlenie. Skierowano 8 zawiadomień do prokuratury; w tle Daniel ObajtekAutor komentarza: KierowcaTreść komentarza: Oczywiście najlepiej zwalić winę na kierowców. Nawet jak ktoś skopał konfigurację sygnalizacji świetlnej. Tu chyba jest skrzyżowanie ulicy Warszawskiej z Myśliwską. Na filmie widać, że pojazdy od strony miasta dostają zieloną strzałkę do skrętu w lewo, a jednocześnie zaraz za skrzyżowaniem zapala się czerwona sygnalizacja na przejeździe kolejowym. Pierwszy pojazd się zatrzymuje. Gdyby zatrzymały się kolejne pojazdy zablokowałyby całkowicie połowę skrzyżowania na dłuższy czas (oczekiwanie na pociąg trwa chwilę). Oczywiście kolejne pojazdy nie powinny wjeżdżać na skrzyżowanie, jeżeli nie mogą kontynuować jazdy za nim. Ale w takich przypadkach to jest bez sensu. To jak robienie celowych pułapek na kierowców. Sprawa do pilnej poprawy działania sygnalizacji świetlnej a nie publikowania zdjęć i ganienia kierowców. Szczególnie przez PKP PLK które zapewne, przynajmniej częściowo, jest winne takiego a nie innego działania sygnalizacji świetlnej na tym układzie skrzyżowania i przejazdu kolejowego. Wstyd redakcja.Data dodania komentarza: 10.10.2024, 11:40Źródło komentarza: Niebezpieczny incydent na przejeździe kolejowym w Rzeszowie [FILM]Autor komentarza: DanutaTreść komentarza: dlaczego teraz Orlen ma takie duże straty , dopiero teraz dorwali się złodzieje.Data dodania komentarza: 8.10.2024, 18:30Źródło komentarza: Trwają kontrole i audyty w Orlenie. Skierowano 8 zawiadomień do prokuratury; w tle Daniel Obajtek
Reklama
Reklama
Reklama