W niedzielę nad ranem, dyżurny rzeszowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zabójstwie mężczyzny. Informację przekazał sprawca, który oczekiwał na miejscu. Policjanci potwierdzili zgłoszenie. Przed budynkiem gospodarczym jednej z posesji w Nienadówce, znaleźli ciało mężczyzny. Tożsamość 43-latka potwierdził brat, który mieszka w sąsiednim domu.
- Mieszkaniec Nienadówki, który przyznał się do zbrodni, był sąsiadem 43-latka. Jak ustalono, w nocy z soboty na niedzielę pomiędzy podejrzanym a ofiarą doszło do awantury. W jej trakcie 48-latek pobił mężczyznę metalową rurką. W wyniku doznanych obrażeń 43-latek zmarł - przekazuje asp. Magdalena Żuk, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Na miejscu pracowała policyjna ekipa dochodzeniowo-śledcza. Funkcjonariusze, pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie i w obecności lekarza biegłego, przeprowadzili oględziny. Zabezpieczyli ślady niezbędne do ustalenia szczegółowych okoliczności i przebiegu zdarzenia oraz mogące być dowodami w sprawie.
Zebrany materiał trafił do Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie, która wszczęła w tej sprawie śledztwo. W poniedziałek, prokurator przesłuchał 48-latka i przedstawił mu zarzut zabójstwa.
- Dzień później, prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego aresztu tymczasowego. Dzisiaj, sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla 48-latka - przekazuje asp. Żuk.
Mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Za zbrodnię zabójstwa grozi mu nawet dożywocie.
Napisz komentarz
Komentarze