Do pożaru domu niedaleko kościoła w centrum Bratkowic doszło ok. godz. 18:30. Jak mówili świadkowie na miejscu zdarzenia, zanim zobaczyli gęsty dym i ogień, usłyszeli potężny wybuch. - To był tak ogromny huk, jakby samoloty jakieś przeleciały nad samymi domami - mówiła jedna z mieszkanek Bratkowic.
- Usłyszałam ogromny wybuch i wstrząs, pomyślałam od razu, że stało się coś złego - opisuje inna z kobiet. Co istotne wybuch był słyszany w promieniu kilkuset metrów.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z AKCJI STRAŻAKÓW:
- Najprawdopodobniej na skutek wybuchu butli z gazem lub wybuchu gazu ulatniającego się z tej butli, doszło do pożaru domu jednorodzinnego. W budynku przebywał około 70-letni mężczyzna - przekazuje redakcji Halo Rzeszów bryg. Marcin Betleja, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.
Pożar szybko się rozprzestrzeniał. Zajął drewniany strop i całe wnętrze. Gęsty, ciemny dym widziany był z kilku kilometrów.
Mężczyzna, który znajdował się w budynku, odniósł poważne obrażenia ciała. - Przytomny trafił do szpitala - mówi bryg. Betleja. Z naszych ustaleń wynika, że to głównie poparzenia ciała.
Na miejscu pożaru pracuje 7 zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej, m.in. z Bratkowic, Rzeszowa, Trzciany, Mrowli. - Przyczyny pożaru i ewentualnej eksplozji butli zostaną ustalone przez służby - przekazuje rzecznik podkarpackich strażaków. - Pożar został opanowany - mówił wieczorem bryg. Betleja.
Na miejscu pracuje też policja, pogotowie gazowe i energetyczne. - Trwa ustalanie dokładnej przyczyny pożaru. Wstępne informacje wskazują, że mogło dojść do wybuchu gazu. Naruszona została konstrukcja budynku. Jeżeli stan zdrowia poszkodowanego pozwoli na jego przesłuchanie, rozpoczniemy czynności wyjaśniające - mówi redakcji Halo Rzeszów kom. Piotr Wojtunik, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
Napisz komentarz
Komentarze