Przed godz. 13, na 576 km autostrady A4 na wysokości Trzebowniska, na jezdni w kierunku Korczowej, doszło do kolejnego wypadku. To dosłownie kilka kilometrów wcześniej niż poprzedni wypadek, gdzie honda uderzyła w barierkę.
ZOBACZ TAKŻE:
- Ze wstępnych informacji wynika, że doszło do zderzenia lawety przewożącej dwa samochody z innym samochodem osobowym - mówi nam kpt. Jan czerwonka, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie. - Zarówno laweta, jak i przewożone samochody zaczęły się palić - dodaje.
Ze wstępnych ustaleń rzeszowskich policjantów wynika, że 55-letni obywatel Ukrainy, kierujący samochodem marki Fiat Ducato z lawetą, na której przewożono dwa pojazdy, nie zachował należytej ostrożności i najechał na tył samochodu marki Volkswagen Passat, którym kierował 61-letni obywatel Ukrainy. W wyniku zderzenia oba pojazdy stanęły w płomieniach. Ponadto Volkswagen uderzył w tył samochodu marki Infiniti, który obrócił się na jezdni. 62-letnia pasażerka Volkswagena, obywatelka Ukrainy, została przewieziona do szpitala z obrażeniami, które nie zagrażają jej życiu.
Jak przekazał kpt. Czerwonka, przybyli na miejsce pierwsi strażacy udzielili pomocy medycznej kierowcy lawety. - Ma on poparzenia ręki, trafił pod opiekę Zespołu Ratownictwa Medycznego - mówi.
Autostrada A4 w kierunku Korczowej została zablokowana na wysokości węzła Rzeszów - Północ. Policja kieruje samochody na objazdy. Utrudnienia potrwają kilka godzin.
Napisz komentarz
Komentarze