Kilka dni temu na ul. Ciepłowniczej, strażnicy miejscy z Rzeszowa prowadzili jedną z interwencji. To wtedy patrol otrzymał zgłoszenie od innego mieszkańca, że z jednego z pobliskich domów będącego pustostanem z komina wydobywają się kłęby duszącego dymu. - Po udaniu się na miejsce patrol potwierdził wydobywanie się dymu i postanowił sprawdzić, czy ktoś jest wewnątrz domu - przekazuje Marek Kruk, zastępca Komendanta Straży Miejskiej w Rzeszowie.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
To wtedy, w jednym z pomieszczeń, strażnicy napotkali mężczyznę, który oświadczył, że jest sam i pali ognisko w piwnicy. Zaprowadził tam strażników. W pobliżu ogniska patrol straży miejskiej zauważył nogi innego, nieruszającego się mężczyzny. - Natychmiast wyciągnęli go z pomieszczenia. Mężczyzna odzyskał świadomość, wyczuwalna była od niego silna woń alkoholu, a jego mowa był bełkotliwa - mówi Kruk.
Dyżurny straży miejskiej wezwał straż pożarną celem ugaszenia ogniska, patrol policji w celu potwierdzenia danych personalnych bezdomnych mężczyzn i pogotowie ratunkowe, aby udzielono im pomocy medycznej. -Ze względu na fakt, że mężczyźni przebywali długo w zadymionych pomieszczeniach, zostali zabrani przez ratownictwo medyczne do szpitala na badania - wyjaśnia zastępca Komendanta rzeszowskiej straży miejskiej.
Napisz komentarz
Komentarze