Spotkanie z Markiem Kuchcińskim i innymi posłami PiS
W sobotę w Dubiecku zorganizowano spotkanie przedstawicieli PiS z lokalną społecznością, podczas którego doszło do przepychanek z rolnikami. Spotkanie miało być otwarte dla wszystkich zainteresowanych, ale rolnicy z ruchu Oszukana Wieś zostali zatrzymani przez lokalnych zwolenników partii, informuje "Gazeta Wyborcza".
Rolnicy chcieli poruszyć problem importu zboża do Polski i domagali się większego wsparcia ze strony rządu. W remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Dubiecku obecni byli przedstawiciele PiS, w tym Marek Kuchciński, szef kancelarii premiera, Teresa Pamuła i Tadeusz Chrzan, posłowie PiS-u, oraz Piotr Pilch, wicemarszałek sejmiku województwa.
Rolnicy domagali się rozmów z przedstawicielami PiS
Pomimo przepychanek z sympatykami PiS, rolnikom udało się wejść do remizy, gdzie odbywało się spotkanie. Na miejscu została wezwana policja, jednak funkcjonariusze nie interweniowali.
Organizator spotkania, Arkadiusz Mazur, wyjaśnił, że osoby próbujące zatrzymać rolników to mieszkańcy, którzy obawiali się o zebranych na sali. Mikołaj Toborowicz, uczestnik spotkania, domagał się informacji na temat działań podejmowanych w sprawie rolników, lecz otrzymywał jedynie niejednoznaczne odpowiedzi.
"Nie martw się. PiS DA"
Po przepychankach z miejscowymi zwolennikami partii, rolnicy zdołali dostać się do wnętrza budynku. Mieli ze sobą flagi, gwizdki i race oraz odblaskowe kamizelki z napisami "Nie martw się. PiS DA".
Rolnicy żądają zmian w polityce dotyczącej importu zboża z Ukrainy, twierdząc, że niekontrolowany transport towaru spowodował duże straty finansowe w ich działalności. Chociaż zadawali pytania dotyczące ich spraw, otrzymywali jedynie wymijające odpowiedzi. Rolnicy oczekują, że zboże z Ukrainy będzie jedynie przewożone tranzytem przez Polskę, nie będzie tu sprzedawane.
Napisz komentarz
Komentarze