Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama
Reklama PCN oświeć mnie
Reklama Powiat Rzeszowski

Apklan Resovia dostaje tęgie lanie u siebie z GKS Katowice

Podziel się
Oceń

Niedzielne spotkanie zaczęło się dla Apklan Resovii z GKS Bełchatów w bardzo dobrym stylu. Jednak później było już tylko gorzej.
  • Źródło: Rzeszow112.pl
Apklan Resovia dostaje tęgie lanie u siebie z GKS Katowice

Autor: Kuba Kluz

Apklan Resovia: Karol Dybowski – Kamil Słaby (59. Karol Twardowski), Olivierf Podhorin, Jakub Persak, Bartosz Jaroch – Rafał Mikulec (46. Cezary Demianiuk), Michał Kuczałek (46. Kamil Radulj), Josip Soljić, Radosław Adamski – Maksymilian Hebel (46. Przemysław Zdybowicz), Jakub Wróbel (80. Sebastian Usarz)

GKS Bełchatów: Daniel Niźnik – Mateusz Szymorek, Michał Pawlik, Dawid Flaszka (78. Marcin Ryszka), Filip Laskowski (78. Maciej Koziara), Mikołaj Grzelak (64. Bartosz Żurek), Waldemar Gancarczyk, Sebastian Zalepa, Marcin Sierczyński, Mateusz Bartków, Valerijs Sabala (64. Maciej Mas)

Żółte kartki: Jakub Wróbel, Olivier Podhorin – Waldemar Gancarczyk, Mateusz Bartków, Mateusz Szymorek, Michaø Pawlik

Już od samego początku mieliśmy pełno emocji, ponieważ mecz toczył się na całkowicie mokrej murawie, po obfitych porannych opadach deszczu. Widać było, że po obu stronach była napięta sytuacja. Jednak wszystko się zmieniło w 6. minucie po golu na 1:0 dla Apklan Resovii w wykonaniu Radosława Adamskiego.

Ale jak się później okazało ta bramka była jedyną w wykonaniu gospodarzy. Goście z Bełchatowa bardzo szybko się otrząsnęli, i w ekspresowym tempie załadowali swoim rywalom dwie bramki. I już w 14. minucie na murawie przy Wyspiańskiego Resovia przegrywała 1:2.

Co prawda w drugiej części pierwszej połowy gospodarze mieli swoje okazje, ale żadnej z nich nie wykorzystali. W 34. minucie przed szansą stanął Persak, który z 5. metra trafił jednak w Niźnika.

Na drugą połowę Resovia wyszła z trzema zmianami. Gospodarze atakowali raz jedną, raz drugą stroną boiska. Często próbowali dośrodkowywać w pole karne. Jednak tam rządzili obrońcy bełchatowian, a wśród nich były zawodnik Resovii Sebastian Zalepa.

Wynik meczu ustalił golem samobójczym Oliver Podhorin, który po dośrodkowaniu z prawej strony boiska pechowo interweniował.

Powiązane galerie zdjęć:


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamadotacje rpo
Reklama