Szczegóły czwartego meczu finałowego TaronLigi pomiędzy Chemikiem Police, a KS Developres Rzeszów
Składy:Grupa Azoty Chemik Police:Kowalewska, Kąkolewska, Brakocevic-Canzian, Łukasik, Stranzali, Kisal i Maj-Erwardt (L), oraz Grajber, Mędrzyk, Bałdyga
KS Developres Rzeszów: Van Ryk, Krajewska, Blagojević, Stencel, Efimienko-Młotkowska, Lazić oraz Krzos, oraz Grabka, Rasińska, Kaczmar, Fidon-Lebleu, Przybyła
Pierwsza partia tego finałowego starcia miała niezwykle zacięty charakter. Przez większość czasu żadnej ze stron nie udało się osiągnąć znaczącej przewagi. Co prawda Chemik Police w połowie seta odskoczył na 3-punktowe prowadzenie, ale Rzeszowianki szybko je nadrobiły. Dopiero w samej końcówce dzięki dwóm atakom Sinead Jack Kisal ora Olgi Stranzali Policzanki wyszły na 2-punktowe prowadzenie, w efekcie czego wygrały pierwszego seta.
Drugi set od samego początku układał dla KS Developres Rzeszów. Dzięki skutecznym atakom młodej Kiery van Ryk, Rysice raz po raz odskakiwały w wyniku swoim rywalkom. Mimo iż Policzanki w drugiej połowie seta wzięły się za odrabianie start, to jednak nie zdołały dogonić już rozpędzonych Rzeszowianek. W efekcie Stan w tym spotkaniu wyrównał się 1:1.
Mimo iż, KS Developres Rzeszów znów zaczął lepiej odsłonę tego trzeciego spotkania, to jednak po chwili Chemik Police zaczął pokazywać, co znaczy w finale atut własnej hali. Dzięki asom serwisowym Brakocevic-Canzian Policzanki zaczęły odjeżdżać w wyniku. Co prawda jeszcze w samej końcówce Rzeszowianki wzięły nogi za pas, jednak nie zdołały już zatrzymać rozpędzonych gospodyń. W efekcie Chemik Police objął prowadzenie na 2:1.
Czwarta partia to był już pełen pokaz dominacji siatkarek z Polic na swoimi rywalkami. Wyglądało na to, że Rzeszowianki nie mają po stronie żadnych argumentów, aby zawalczyć jeszcze w tym finale. Policzanki spokojnie utrzymywały prowadzenie, dzięki czemu wysoko wygrały tego seta, bo aż 25:15.
Napisz komentarz
Komentarze