
Kampania wyborcza na prezydenta Rzeszowa jeszcze oficjalnie nie ruszyła i nie ruszy jeszcze przynajmniej do połowy kwietnia. Poseł Marcin Warchoł jednak nie próżnuje. Pojawia się gdzie może. Oficjalnie uroczystości i nieoficjalne kameralne spotkania w Spółdzielniach Mieszkaniowych, parafiach w towarzystwie Tadeusza Ferenca albo i bez nie są mu obce.
Dziś była dobra okazja, bardzo dobry powód, by pokazać się z dobrej strony. Każdy bowiem cieszy się, gdy coś od polityka dostanie. Z okazji Dnia Kobiet poseł Marcin Warchoł przy wsparciu swoich pomocników rozdawał dziś tulipany wszystkim napotkanym mieszkańcom. Kwiat otrzymał każdy przechodzień. I Pani reporterka z TVN-u, która dopiero co odstąpiła od odjeżdżającej Marszałek Elżbiety Witek i młode dziewczyny pragnące posilić się kebabem i Pani sprzedawczyni z "Pokusy" i starszy Pan... - wziął dla żony - ma się rozumieć. Piękny kwiat od posła Warchoła otrzymał też Pan na małym rauszu (bez maski), który być może po prostu lubi tulipany. Dobrze, że mamy takiego posła, który rozdaje kwiaty wszystkim, bez względu na płeć? Czy takie zachowanie wróży również zmianę poglądów?
Poseł rozdawał kwiaty. Tuż za posłem z gustownymi ulotkami szli "kreatorzy wizerunku", aby każdy mieszkaniec wiedział, od kogo kwiatek dostał. Różowe, żółte - a skromne! Od dra hab. Marcina Warchoła. Tak się robi kampanie... "społeczną"?

Napisz komentarz
Komentarze