Walka z wiatrakami ?
Pierwszą dziedziną gospodarki w Rzeszowie, która otwarła dzięki pomocy działaczom konfederacji była gastronomia. Już ponad miesiąc temu, na piątek 15 stycznia "Soda Pub" zapowiedziała wielkie otwarcie. Jednak kiedy przyszło do tej wielkopomnej chwili, okazało się, że nie jest to żadne otwarcie, ale zwykła organizacja tzw. spotkań partyjnych. Każdy, kto chciał wejść do lokalu, musiał podpisać oświadczenie, że jest sympatykiem "Konfederacji". Więcej o tamtym wydarzeniu przeczytacie państwo tutaj: Rzeszów. Soda Pub otwarto na spotkanie członków KonfederacjiTeraz przyszedł czas na rzeszowskie szpitale, a konkretniej na porodówki. Joanna Suska, liderka lokalnych struktur partii "Korwin" wskazywała dzisiaj, że porody rodzinne nie są żadnym przywilejem, ale prawem przysługującym każdemu obywatelowi.
- Takie porody odbywają się już praktycznie we wszystkich szpitalach w Polsce, tylko nie w Rzeszowie. Nie ma żadnych formalnych zakazów w tej sprawie, decydują o tym tylko i wyłącznie ordynatorzy. Porody rodzinne są normalnością, a nie żadnym przywilejem - mowiła na dzisiejszej konferencji prasowej Joanna Suska.
Wystosowały apel do wojewody
W ciągu zaledwie 3 dni ponad 700 osób podpisało się pod petycją skierowaną do rzeszowskich szpitali, w której mamy żądają przywrócenia porodów rodzinnych. Wskazują przy tym na łamanie praw pacjenta.- Zgodnie z art. 21 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta kobiety rodzące mają prawo do obecności osoby bliskiej podczas porodu. Sytuacja epidemiologiczna w Polsce skutecznie utrudniła egzekwowanie tego prawa i do czasu wydania zaleceń Ministra Zdrowia z dnia 15 lipca 2020 stanowisko rządu było niejednoznaczne - czytamy w apelu.
Głównym wymogiem dla szpitali w tym zakresie są indywidualne sale porodowe wyposażone w oddzielny węzeł sanitarny, który spełnia większość szpitali na Podkarpaciu. Zalecenia wobec osoby towarzyszącej ograniczają się do wypełnienia ankiety epidemiologicznej oraz noszenia maseczki i rękawiczek. Porody rodzinne odbywające się według powyższych wytycznych zapewnią bezpieczeństwo w czasie obecnego stanu epidemicznego.
Trudna sytuacja kobiet
Rodzice zrzeszeni w niezależnej grupie “Rodzimy Razem” przekazują sobie informacje o możliwościach odbywania porodów rodzinnych w szpitalach w Polsce - zgodnie ze swoją aktualną wiedzą. Obecnie ponad 180 placówek medycznych w kraju umożliwia kobietom rodzącym porody z osobą bliską, przy czym taką możliwość oferuje każde miasto wojewódzkie z wyjątkiem Rzeszowa i Lublina.- Przeżyłam poród, gdzie został mi odmówiony poród rodzinny. Koszmar! Ogromne nadużycia personelu medycznego. Łamane są prawa pacjenta. Kobieta potrzebuje wsparcia w trakcie i po porodzie. Rodziłam w czasie pandemii. Byłam sama przez 6 dni i było mi ciężko. Termin porodu mam na marzec. Nie chcę być sama! To nieludzkie rozłączyć rodziców dziecka w tak ważnym momencie życia!. W lipcu będę rodziła swoje pierwsze dziecko i pragnę, by to było piękne rodzinne wydarzenie, a nie czas w samotności i strachu - mówi Pani Marlena Majewska.
Napisz komentarz
Komentarze