W rozmowie z Halo Rzeszów podzielił się swoimi przeżyciami i refleksjami z tego historycznego wydarzenia.
"Ekumena"
Już na początku rozmowy, polityk Konfederacji oraz Nowej Nadziei nie ukrywał emocji, jakie towarzyszyły mu podczas uroczystości pogrzebowych. Jego zdaniem, najlepszym określeniem całego wydarzenia jest jedno mocne słowo.
– Gdybym miał w jednym słowie streścić ceremonię pogrzebową papieża Franciszka, byłoby to słowo: Ekumena – powiedział Połuboczek.
.jpg)
Jak relacjonował, atmosfera na miejscu była naprawdę wyjątkowa. I to nie tylko ze względu na liczbę uczestników, ale też na wielonarodowy i wielowyznaniowy charakter zgromadzenia.
– Na placu św. Piotra zgromadziły się setki tysięcy pielgrzymów – przedstawiciele niemal wszystkich narodów świata. Wśród nich obecni byli także reprezentanci wielu wyznań i tradycji religijnych – opisywał polityk.
Blisko serca wydarzeń
Poseł Połuboczek podkreślił również, że obecność w tak prestiżowym miejscu, w pobliżu ołtarza, gdzie znajdowało się miejsce polskiej delegacji, była dla niego wielkim zaszczytem i przeżyciem, które trudno oddać słowami.
– Jako poseł Rzeczypospolitej Polskiej miałem ogromny zaszczyt zasiąść w jednym z pierwszych rzędów, tuż przed ołtarzem, w sercu tego niezwykłego wydarzenia – wspominał.
Przypomnijmy, że w skład polskiej delegacji na pogrzeb Franciszka weszli m.in. marszałek Sejmu RP, Szymon Hołownia, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz oraz ambasador RP przy Watykanie Adam Kwiatkowski.

W rozmowie z Halo Rzeszów, polityk Konfederacji zaznaczył, że szczególnym momentem, który głęboko zapadł mu w pamięć, był symboliczny gest skierowany w stronę Polski podczas liturgii.
– Ceremonia, w swej głównej części prowadzona w językach łacińskim i włoskim, zawierała również symboliczny akcent w języku polskim, co głęboko mnie poruszyło – przyznał poseł.
Siła wspólnoty
Połuboczek zauważył także coś, co szczególnie wyróżniało uroczystość: niespotykaną atmosferę jedności, która objęła zarówno wiernych, jak i polityków reprezentujących często skrajnie różne światopoglądy.
– Duch ekumenizmu był obecny nie tylko wśród wiernych, ale również w sferze politycznej – obok siebie zasiedli politycy o różnych poglądach, tacy jak Roman Giertych i Mariusz Błaszczak, świadcząc, że wobec wielkich spraw potrafimy być wspólnotą – zauważył polityk Konfederacji i Nowej Nadziei.
Poseł, reprezentujący w Sejmie RP okręg rzeszowski, nie ukrywał, że udział w uroczystościach był dla niego nie tylko oficjalnym obowiązkiem, ale przede wszystkim głębokim, osobistym doświadczeniem.
– Było to dla mnie ogromne przeżycie duchowe, które na zawsze pozostanie w moim sercu – wyznał z widocznym przejęciem.
Na zakończenie rozmowy, poseł wyraził dumę i wdzięczność za możliwość reprezentowania mieszkańców Podkarpacia w tak doniosłym momencie.
– Jestem niezwykle dumny, że mogłem w tym wyjątkowym momencie reprezentować mieszkańców Podkarpacia – podkreślił.
Napisz komentarz
Komentarze