Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama dotacje dla firm
Reklama orkiestra księżniczek Rzeszów

Koniec "Atlasu Nienawiści". Aktywiści LGBT ogłosili sukces

Podziel się
Oceń

Po niemal sześciu latach działania kończy swoją misję Atlas Nienawiści – inicjatywa społeczna, która odegrała kluczową rolę w dokumentowaniu i zwalczaniu samorządowych uchwał anty-LGBT w Polsce. Historia Atlasu to dowód na to, że niewielka, nieformalna grupa aktywistów, dysponująca ograniczonymi zasobami, może realnie wpływać na rzeczywistość społeczną i polityczną, zarówno na poziomie lokalnym, jak i europejskim.
Koniec "Atlasu Nienawiści". Aktywiści LGBT ogłosili sukces
Zdjęcie poglądowe. Marsz Równości w Rzeszowie w 2023 r.

Autor: Łukasz Kotulak, Filip Łagowski / Halo Rzeszów

Atlas Nienawiści powstał w odpowiedzi na falę uchwał "przeciw ideologii LGBT" oraz tzw. Samorządowych Kart Praw Rodzin, które od 2019 roku były przyjmowane przez polskie samorządy pod wpływem środowisk konserwatywnych i Ordo Iuris. Przypomnijmy, że ostatnio z dokumentu wycofał się, jako ostatni w Polsce, Powiat Łańcucki.

Środki

Aktywiści postanowili stworzyć publicznie dostępną mapę i bazę danych dokumentującą, które jednostki wprowadziły dyskryminujące akty. Ich celem było nie tylko informowanie społeczeństwa i mediów, ale także wywieranie presji na decydentów i wspieranie lokalnych społeczności LGBT+.

Sukces Atlasu wynikał z konsekwentnego i wielotorowego działania: stałego monitorowania sytuacji w samorządach, organizowania kampanii informacyjnych, udziału w konsultacjach społecznych, lobbingu w instytucjach krajowych i unijnych oraz ścisłej współpracy z mediami i organizacjami pozarządowymi.

Wsparciem służyli także lokalni aktywiści, którzy dokumentowali skutki uchwał i przeciwdziałali ich wdrażaniu.

Interwencje międzynarodowe

Przełomowym momentem było wprowadzenie przez Komisję Europejską zakazu finansowania projektów z udziałem jednostek, które przyjęły dyskryminujące akty. Groźba utraty funduszy unijnych zmusiła wiele samorządów do wycofywania się z uchwał. 

Miasta europejskie zawieszały partnerstwa z polskimi samorządami, a temat stref wolnych od LGBT stał się międzynarodowym symbolem walki z dyskryminacją. Problem potępili m.in. Ursula von der Leyen i Joe Biden.

Najważniejsza lekcja, jaką możemy dziś wynieść z historii Atlasu Nienawiści, to świadomość, że czasem nawet niepozorne działania — jak arkusz z listą uchwał i prosta mapa — mogą przyczynić się do realnych zmian 

– podkreślają inicjatorzy projektu.

Polskie reakcje

Znaczącą rolę odegrali także Rzecznicy Praw Obywatelskich – Adam Bodnar i Marek Wiącek, składając skargi do sądów administracyjnych, oraz Bart Staszewski, który projektem fotograficznym "Strefa wolna od LGBT" nagłośnił problem na arenie międzynarodowej. 

Wsparcia prawnego aktywistom udzielał zespół prawniczek i prawników pod kierunkiem Karoliny Gierdal, skutecznie broniąc inicjatywy przed strategicznymi pozwami (SLAPP) ze strony samorządów.

W efekcie społecznej i prawnej presji wszystkie z ponad stu uchwał anty-LGBT i Samorządowych Kart Praw Rodzin zostały uchylone lub zmodyfikowane. W szczytowym momencie tzw. strefy anty-LGBT obejmowały około 33% powierzchni Polski; pod koniec rządów Prawa i Sprawiedliwości było to już tylko 2,5%. 

Utrata funduszy unijnych i norweskich okazała się dotkliwym ciosem – miasto Kraśnik straciło 39 mln zł, Wilamowice 7 mln zł, a samo województwo podkarpackie 8 mln zł.

Dalsze działania

Choć Atlas Nienawiści oficjalnie kończy działalność, jego twórcy zaznaczają, że walka o prawa osób LGBT+ w Polsce trwa nadal.

Powrót do stanu sprzed rządów PiS to dopiero początek. Nadal brakuje pełnej równości prawnej, a przeciwdziałanie dyskryminacji wymaga ciągłej uwagi i zaangażowania 

– przypominają aktywiści.

Atlas Nienawiści stał się symbolem skutecznego, oddolnego oporu wobec systemowej dyskryminacji oraz przykładem na to, że determinacja, współpraca i konsekwentne działanie mogą zmieniać rzeczywistość – nawet wbrew wpływowym organizacjom i nieprzychylnym władzom.


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: czfTreść komentarza: Biały terror zaczął się o rok wcześniej niż czerwony i pochłonął więcej ofiar, mordowanych w o wiele bardziej brutalny sposób. Na początku rewolucja była w rzeczywistości zbyt łaskawa i naiwna. Bolszewicy wielokrotnie okazywali wielkoduszność i pozwalali znanym i aktywnym kontrrewolucjonistom odejść wolno, tak jak np. gen. Piotr Krasnow, którego puszczono wolno za obietnicę, że nie będzie walczył przeciwko rządowi, a który potem natychmiast złamał swoją obietnicę, a potem zaś kolaborował z nazistami. Czerezwyczajki stanowiły przykrą konieczność w obliczu krwawego oporu ancien regime'u. p. art. „10 najczęstszych kłamstw na temat Rewolucji Październikowej” na naszej stronie, kłamstwo nr 4 – w dalszej części cytubemy także Marka Twaina czy gen. Gravesa z USA albo amerykańskiego ambasadoraData dodania komentarza: 24.04.2025, 08:35Źródło komentarza: Komunistyczna propaganda na ulicach Rzeszowa. Wiemy, kto za tym stoi!Autor komentarza: PogromcaRedaktorkowTreść komentarza: ale chłam, dobrze że czerwony front trzyma poziom w przeciwieństwie do dzisiejszego dziennikarstwaData dodania komentarza: 24.04.2025, 00:35Źródło komentarza: Komunistyczna propaganda na ulicach Rzeszowa. Wiemy, kto za tym stoi! K Autor komentarza: Pan WiceradoktorekTreść komentarza: Tak, bo Czeka to przecież wymysł stalinizmu...Data dodania komentarza: 23.04.2025, 20:07Źródło komentarza: Komunistyczna propaganda na ulicach Rzeszowa. Wiemy, kto za tym stoi!Autor komentarza: PRLTreść komentarza: Komuno wróć !!Data dodania komentarza: 23.04.2025, 19:44Źródło komentarza: Komunistyczna propaganda na ulicach Rzeszowa. Wiemy, kto za tym stoi!Autor komentarza: Pan WiceradoktorekTreść komentarza: Oczywiście, bo Czeka to przecież produkt stalinizmu...Data dodania komentarza: 23.04.2025, 12:33Źródło komentarza: Komunistyczna propaganda na ulicach Rzeszowa. Wiemy, kto za tym stoi!Autor komentarza: wujTreść komentarza: Brawo dziewczyny!!!!!A Resovia niech patrzy i się uczyData dodania komentarza: 23.04.2025, 08:22Źródło komentarza: Do sześciu razy sztuka!!! Siatkarki DevelopResu mistrzyniami Polski
Reklama
Reklama
ReklamaAdvertisement
Reklama