Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie wszczęła śledztwo w sprawie tego tragicznego zdarzenia. Prokurator Krzysztof Ciechanowski poinformował, że postępowanie prowadzone jest pod kątem narażenia życia albo zdrowia pracownika oraz nieumyślnego spowodowania śmierci.
Według wstępnych ustaleń, do wypadku doszło około godziny 8:00 rano w hali produkcyjnej, gdzie wytwarzane są elementy betonowe. Podczas transportu prefabrykatów z suwnicy spadły elementy betonowego bloku. Siła uderzenia była tak duża, że 31-letni Piotr G. upadł, uderzając tyłem głowy w betonową posadzkę, co spowodowało jego natychmiastową śmierć.
Magdalena Ziemba-Kołacz, szefowa rzeszowskiej prokuratury, podkreśliła, że śledczy badają, czy do tragedii mogło dojść na skutek niedopełnienia obowiązków przez osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo i higienę pracy w firmie.
Na miejscu zdarzenia przeprowadzono szczegółowe oględziny, zabezpieczono dokumentację BHP oraz nagrania z monitoringu. Swoje czynności prowadzili również inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy. Przeprowadzono sekcję zwłok ofiary, jednak prokuratura na razie nie ujawnia jej wstępnych wyników.
Śledztwo jest w toku i na obecnym etapie nikomu nie przedstawiono zarzutów. Prokuratura czeka na wyniki ekspertyz i analizę zabezpieczonych materiałów. Warto przypomnieć, że za niedopełnienie obowiązków w zakresie BHP grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności, a za nieumyślne spowodowanie śmierci - do pięciu lat więzienia.
Ta tragedia po raz kolejny zwraca uwagę na konieczność przestrzegania zasad bezpieczeństwa w miejscu pracy, szczególnie w branżach związanych z produkcją i transportem ciężkich elementów.
Napisz komentarz
Komentarze