Ok. godz. 5:55, 35-letnia mieszkanka Bobrowej, kierując fordem fiestą, napotkała na swojej drodze kota, który niespodziewanie wbiegł na jezdnię. Chcąc uniknąć potrącenia czworonoga, kobieta wykonała gwałtowny manewr, tracąc panowanie nad pojazdem. Samochód wypadł z drogi, uderzył w słup i przewrócił się na bok.

Na szczęście kierująca nie odniosła obrażeń i nie wymagała hospitalizacji. Policja ukarała ją jednak mandatem w wysokości 300 zł za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Tyle z tego dla kobiety, że obyło się bez punktów karnych.
Na miejscu zdarzenia interweniowali strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej z Dębicy oraz druhowie z OSP z Żyrakowa i Woli Żyrakowskiej.

Choć sytuacja wyglądała groźnie, wszystko skończyło się szczęśliwie. Kot, który był sprawcą całego zamieszania, oddalił się z miejsca zdarzenia, pozostawiając za sobą jedynie ślady łap na piasku i... w pamięci uczestników tego niecodziennego poranka.
Napisz komentarz
Komentarze