Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się tydzień temu, po piątkowym meczu ligowym, w którym Resovia pokonała Wisłę Puławy 3:1.
Resovia jak Kotwica?
Portal Podkarpacielive.pl przeprowadził wówczas rozmowę z Górskim, który w trakcie spotkania wpisał się na listę strzelców. Jednakże to nie słowa nt. przebiegu meczu, a o kwestiach finansowych miały zwrócić uwagę środowiska sportowego.
–Jestem tu 29 miesięcy i nigdy nie dostałem pieniędzy na czas. Tak, jak moi koledzy. Klub stara się płacić w taki sposób, żebyśmy nie mogli rozwiązać przedwcześnie umów – mówił Górski podczas rozmowy.
Sytuacja w Resovii ma, zdaniem piłkarza, przypominać tą panującą obecnie w I-ligowej Kotwicy Kołobrzeg, której piłkarze przez kilka miesięcy mieli nie otrzymywać wynagrodzeń.
–Nie różnimy się niczym od Kotwicy Kołobrzeg. Tylko u nas nie jest to nagłośnione. Nikt nie chce się o to dopominać. Nie wiem, czy Resovia przystąpi do kolejnej rundy – skwitował Górski.
Słowa te podchwyciły media sportowe w całym kraju. Nic więc dziwnego, że klub z Wyspiańskiego postanowił się do nich odnieść podczas środowej konferencji.
Licencja niezagrożona
W spotkaniu z dziennikarzami udział wzięli dyrektor zarządzający Resovii, Paweł Szyler oraz rzecznik prasowy klubu Paweł Bukała. Choć jego głównym tematem były kwestie infrastrukturalne i współpraca klubu z WR Sport, to jednak konferencja zaczęła się właśnie od odniesień do słów Macieja Górskiego.
-W związku z wywiadem zawodnika i oczywiście szerokim echem, jaki został odebrany w mediach, informujemy, że od wtorku została wszczęta procedura w tym zakresie i dzisiaj ta procedura w godzinach późnych popołudniowych zostanie zamknięta przez Radę Nadzorczą i zostanie przedstawione stanowisko wobec zawodnika i decyzja, jaka zostanie podjęta wobec zawodnika - poinformował Szyler.
Należy zaznaczyć, że decyzje, które tego dnia zapadły, zostały przez klub utajnione. W komunikacie, który pojawił się w środowy wieczór, możemy jedynie przeczytać, że postępowanie zostało zakończone.
Źródło: Konto CWKS Resovii w serwisie X
Spokojne przygotowania do kolejnej rundy
Jednocześnie w trakcie konferencji, Szyler podkreślił też, że na ten moment nie ma zagrożeń, które mogłyby w jakiś sposób zaburzyć plan przygotowań i funkcjonowanie zespołu.
-Trzeba mieć świadomość, że jeżeli nie spełnimy odpowiednich wymogów, niestety będziemy przez organy licencyjne PZPN-u w pewien sposób ukarani. Natomiast na dzień dzisiejszy, ja z pełną stanowczością stwierdzam, że nie ma żadnych zagrożeń związanych zarówno z procesem licencyjnym, jak i również z rozpoczęciem nowej rundy, przygotowania nowej rundy - podkreślił dyrektor zarządzający klubu z Wyspiańskiego.
Aktualnie Resovia z 24 "oczkami" zajmuje 7. lokatę w tabeli II ligi, tracąc punkt do miejsca gwarantującego grę w barażach o I ligę.
Napisz komentarz
Komentarze