Jak poinformowała w środę Joanna Garbulińska-Charchut z Muzeum-Zamku w Łańcucie, najbliższe dwa miesiące to tradycyjnie czas poświęcony na przygotowywanie zamkowych wnętrz do nowego sezonu.
„Zgodnie z tradycją, sięgającą kilkudziesięciu lat, ekspozycje zamku, stajni i wozowni, Sztuki Cerkiewnej oraz Historii Miasta pozostają niedostępne dla zwiedzających przez dwa zimowe miesiące. W tym czasie w dawnej rezydencji magnackiej trwa okres konserwacji obiektów, intensywnych porządków, polegających m.in. na: woskowaniu i froterowaniu podłóg, czyszczeniu żyrandoli czy odkurzaniu sprzętów” – wymieniła Garbulińska-Charchut.
Wyjaśniła, że zabiegi te mają na celu przygotowanie ekspozycji do kolejnego sezonu turystycznego, który w łańcuckim Muzeum-Zamku rozpocznie się 15 stycznia 2025 r.
„Choć w trakcie dwumiesięcznej przerwy zamek będzie zamknięty, w tym czasie turyści będą mogli zwiedzić część ekspozycji dodatkowych” – zaznaczyła. Dodała, że w kończącym się sezonie turystycznym łańcucki zamek odwiedziło o około 10 tys. osób więcej, niż w 2023 r. - sprzedano około 320 tys. biletów, w ubr. – ok. 310 tys.
W czasie przerwy dla zwiedzających otwarte pozostaną jedynie: storczykarnia, której historia sięga przełomu XIX i XX w., gdy właścicielami łańcuckiej rezydencji byli Elżbieta i Roman Potoccy, oraz dawne oranżeria i ujeżdżalnia, w których znajduje się Centrum Edukacji Tradycji im. Jana Potockiego.
„Dawna oranżeria to miejsce, w którym o dawnych czasach opowiada się w nowoczesny sposób. To połączenie historii z multimediami. Oprócz wiedzy, ciekawostek można również sprawdzić się w różnorodnych grach i zabawach z epoki dawnych właścicieli rezydencji” – zaprosiła Garbulińska-Charchut.
Z kolei w dawnej ujeżdżalni znajduje się ekspozycja blisko 50 pojazdów konnych pozyskanych przez Muzeum-Zamek po II wojnie światowej. W prezentowanej kolekcji jest m.in. pojazd, którym miał podróżować Fryderyk Chopin, oraz mały powóz dla dzieci, do którego zaprzęgano kozy.
W czasie dwumiesięcznej przerwy będzie można również spacerować po parku.
Muzeum-Zamek w Łańcucie jest jedną z najpiękniejszych rezydencji arystokratycznych w Polsce. Słynie ze znakomitych wnętrz mieszkalnych i niezwykłej kolekcji pojazdów konnych. Pod koniec XVIII w. kwitło tam życie muzyczne i teatralne, bywało wielu znakomitych gości. Zespół pałacowy otacza stary, malowniczy park w stylu angielskim.
Wnętrza oraz zgromadzone w zamku dzieła sztuki są najwyższej klasy artystycznej. Znalazło się tu malarstwo, rzeźba, porcelana, tkaniny, zegary, meble, archiwalia i bogata biblioteka pałacowa. W odbudowanych szklarniach rodziny Potockich w 2008 r. otwarto zamkową storczykarnię, pierwszą w Polsce, w której eksponowane są wyłącznie storczyki.
Historia Łańcuta sięga wczesnego średniowiecza. Za datę lokacji miasta przyjmuje się rok 1349 i wiąże się ją z królem Kazimierzem Wielkim. Łańcut należał kolejno do Pileckich, Stadnickich, a później do Lubomirskich i Potockich.
Zniszczony na początku XVII w. obecny zamek zbudowany został w latach 1629-1642 przez Stanisława Lubomirskiego. Była to wówczas nowoczesna rezydencja typu „palazzo in fortezza”. Ponad 100 lat później ówczesna właścicielka Łańcuta Izabela z Czartoryskich Lubomirska, żona marszałka wielkiego koronnego księcia także Stanisława Lubomirskiego, przekształciła fortecę w zespół pałacowo-parkowy.
To właśnie jej zamek zawdzięcza cenne wnętrza i znajdujące się w nich kolekcje, a wśród nich są sala balowa, Teatrzyk, Apartamenty Chiński i Turecki. Wtedy też powstał malowniczy park w stylu angielskim, otaczający rezydencję. Do dziś w parku tym odbywają się koncerty, np. podczas majowych Muzycznych Festiwali. Pod koniec XVIII w. Łańcut należał do najwspanialszych rezydencji w Polsce. Kwitło tutaj życie muzyczne i teatralne, bywało wielu znakomitych gości.(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze