Przypomnijmy, że w maju br. prokuratura przekazała druzgocące szczegóły. Wikary miał zaprosić 13-letniego chłopca do wikarówki pod pretekstem wspólnego treningu na "domowej" siłowni.
Szokujące ustalenia śledczych
Do wszczęcia śledztwa w tej sprawie doszło po zgłoszeniu od rodziców 13-letniego chłopca, którzy zaniepokojeni zachowaniem księdza wobec ich syna, powiadomili organy ścigania. Chłopiec pod pretekstem wspólnego treningu na siłowni, został zwabiony do wikarówki. Tam, ks. Dominik R., zaproponował chłopcu rozebranie się do naga i zaczął go nagrywać telefonem. Po tym wszystkim chłopiec wybiegł, a następnie o tym ohydnym i karygodnym zachowaniu zawiadomił rodziców. Ci szybko sprawę zgłosili na policję. Mundurowi pojawili się na terenie parafii jeszcze tego samego dnia.
- Prokuratura Rejonowa w Jaśle przedstawiła podejrzanemu dwa zarzuty dotyczące: utrwalania nagiego wizerunku małoletniego oraz posiadania treści pornograficznych z udziałem małoletniego w postaci zdjęć - mówiła wówczas Marta Kolendowska-Matejczuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krośnie. Prokuratura odkryła w telefonie księdza szokujące materiały, w tym zdjęcia nagich dzieci.
Podczas przeszukania mieszkania duchownego na plebanii oraz jego urządzeń elektronicznych, policjanci znaleźli dowody, które mogą sugerować, że liczba pokrzywdzonych dzieci może być większa.
W związku z zarzutami, ks. Dominik R. został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy.
Jest akt oskarżenia
Jak wynika z ustaleń śledczych, duchowny miał utrwalać nagie wizerunki pokrzywdzonych, posiadać treści pornograficzne z udziałem małoletniego, naruszać nietykalność cielesną małoletniego oraz doprowadzać pokrzywdzonych do poddania się innym czynnościom seksualnym.
- W toku śledztwa wikariusz usłyszał zarzuty popełnienia przestępstw przeciwko wolności oraz przeciwko wolności seksualnej i obyczajowości na szkodę pięciu pokrzywdzonych; w dacie zdarzeń dwoje pokrzywdzonych było osobami małoletnimi poniżej lat 15; pozostali pokrzywdzeni w chwili inkryminowanych zdarzeń ukończyli 16 lat - przekazała Marta Kolendowska-Matejczuk z krośnieńskiej prokuratury okręgowej.
Najpoważniejsze z zarzucanych mu czynów zagrożone są karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata.
Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte po złożeniu zawiadomienia przez pokrzywdzonych. Mimo postawionych zarzutów, wikariusz nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Z uwagi na dobro postępowania i ochronę prywatności pokrzywdzonych, prokuratura nie ujawnia szczegółów sprawy.
Napisz komentarz
Komentarze