Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego zostało powiadomione o sytuacji 4 lipca przez Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Na miejsce natychmiast udali się przedstawiciele WIOŚ i Nadzoru Wodnego w Biłgoraju, aby przeprowadzić badania wody. Wyniki były alarmujące – poziom tlenu w wodzie wynosił jedynie 2,1 i 1,8 mg na litr, przy normie wynoszącej 6-7 mg. Taki stan wskazywał na wystąpienie przyduchy.
Działania naprawcze i zaangażowane wojska
Reakcja na kryzys była natychmiastowa. Już 4 lipca na miejsce wysłano pompy do natleniania wody oraz łódź płaskodenną do usuwania martwych ryb. Wojewódzki magazyn przeciwpowodziowy dostarczył trzy łodzie ratunkowe z silnikami, trzy pompy spalinowe oraz dwanaście kamizelek ratunkowych. Pomimo intensywnych działań, sytuacja okazała się zbyt poważna dla lokalnych władz. 5 lipca burmistrz Cieszanowa zwrócił się o pomoc do wojewody podkarpackiego, Teresy Kubas-Hul.
W odpowiedzi na prośbę wojewoda skierowała wniosek do ministra obrony narodowej, co zaowocowało wysłaniem na miejsce piętnastu żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej (WOT), łodzi i pojazdów. Dzięki zintensyfikowanym działaniom w weekend udało się wydobyć i zutylizować około 1300 kilogramów śniętych ryb. Jednak sytuacja nie uległa trwałej poprawie – poziom natlenienia wody ponownie drastycznie spadł, co wymusiło wznowienie akcji.
Rekomendacje wojewody
Podczas środowej konferencji prasowej wojewoda Teresa Kubas-Hul przedstawiła przebieg zdarzeń oraz rekomendacje Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, który zebrał się 9 lipca. Wojewoda podkreśliła konieczność zapobiegania podobnym incydentom w przyszłości oraz błyskawicznego reagowania na ewentualne zagrożenia.
Do kluczowych zaleceń należą:
- Analiza zagrożeń na innych zbiornikach wodnych w regionie, aby zidentyfikować potencjalne ryzyka.
- Opracowanie procedur postępowania w planach zarządzania kryzysowego na szczeblu gminnym i powiatowym, w tym procedur utylizacji śniętych ryb.
- Zapewnienie udziału przedstawicieli zarządów zlewni oraz wojewódzkiej inspekcji ochrony środowiska w posiedzeniach lokalnych zespołów zarządzania kryzysowego.
- Natychmiastowe informowanie wojewódzkiego centrum zarządzania kryzysowego o podobnych zdarzeniach.
Wojewoda zaznaczyła, że wojsko stanowi wsparcie dla administracji publicznej, a nie jej zastępstwo, oraz zaleciła stałe monitorowanie sytuacji na zbiornikach i rzekach w regionie z uwagi na panujące upały. Dodała także, że burmistrz Cieszanowa powinien zadbać o odpowiednie przeszkolenie pracowników lub strażaków ochotników w zakresie obsługi łodzi, aby w przyszłości mogli skutecznie reagować na podobne sytuacje.
Brak zagrożenia epidemiologicznego
Na koniec wojewoda uspokoiła mieszkańców, informując, że w przypadku zbiornika "Stary Lubliniec" nie ma zagrożenia epidemiologicznego. Władze kontynuują działania mające na celu poprawę sytuacji oraz wdrażają rekomendacje, aby zapobiec powtórzeniu się takiego incydentu w przyszłości.
Napisz komentarz
Komentarze