- Mamy ogromy potencjał jeśli chodzi o naukę- powiedziała Barańska. Podkreśliła to, że na Podkarpaciu pracują znakomici naukowcy, którzy tworzą niezwykłe projekty jak na przykład model samolotu stworzony przez uczniów Politechniki Rzeszowskiej. Kandydatka do EP powiedziała, że chciałaby, aby Rzeszów był miejscem, do którego ludzie chcą przyjeżdżać, także do pracy naukowej. Żeby było miejscem, gdzie chcemy wracać i do którego chcemy przyciągać innych ludzi, także z zagranicy.
Marnowanie potencjału
Jak podaje Barańska, nauka w Polsce jest bardzo niedofinansowana. Przeznaczamy na nią zaledwie 1,5 proc. PKB, a to jest bardzo mało, to marnowanie potencjału. Dalej mówi o badaniu przeprowadzonym przez rektorów uczelni wyższych, którego wyniki pokazują, że każda złotówka zainwestowana w naukę daje 10 zł zysku.
Według niej o inwestycje w naukę należy walczyć. Bo rozwój nauki to także rozwój bezpieczeństwa, o którym dużo było mowy w tej kampanii. Współpraca technologiczna jest dla niego kluczowa.
Wspierająca kandydatkę Barańską posłanka Dorota Olko mówiła o podnoszenia nakładów na naukę. Według deklaracji sprzed ok. 20 lat, którą złożyły wszystkie państwa Unii Europejskiej, więc w tym też Polska, nakłady te powinny sięgać przynajmniej 3 proc. PKB.
Nie będziemy mieć naukowców, jak nie będziemy mieć studentów
- To jest niemądra oszczędność- powiedziała Olko. Jej zdaniem, jeżeli chcemy uczestniczyć w rozwoju technologicznym, korzystać z jego owoców czy uczestniczyć w konkurencji międzynarodowej to musimy inwestować. Olko uznała także za żenujące niski poziom płac wśród polskich naukowców.
Posłanka zauważyła, że mamy w ostatnich latach spadek zainteresowania studiowaniem. Wynika to według niej z 2 powodów. Pierwszy to wątpienie potencjalnych studentów w korzyści płynące z uzyskania dyplomu, a drugi to czynnik ekonomiczny- wielu młodych ludzi po prostu na studia nie stać. - Trzeba zadbać o to, aby studiowanie nie stało się przywilejem dla nielicznych - zakończyła posłanka.
Napisz komentarz
Komentarze