Grupa licząca około 30 osób na czele z posłem Adamem Dziedzicem rozpoczęła dziś (25 maja) poszukiwania byłego prezesa Orlenu. Akcja poszukiwawcza kandydata PiS rozpoczęła się w podrzeszowskiej miejscowości Trzciana, a miejscem startowym była stacja Orlen. Wszyscy liczyli na spotkanie z politykiem Prawa i Sprawiedliwości, jednak i tym razem spotkało ich rozczarowanie.
Więcej o zapowiedziach posła PSL Adama Dziedzica przeczytasz tutaj:
Kandydat widmo
Kilka dni temu poseł Adam Dziedzic zachęcał byłego prezesa Orlenu do spotkania z wyborcami z Podkarpacia. Wystosowane z mównicy sejmowej zaproszenie miało nakłonić Daniela Obajtka do publicznego występu przed mieszkańcami:
- Mamy kandydata z pierwszego miejsca listy PiS, który ma reprezentować Podkarpacie w Parlamencie Europejskim, a nie spotyka się w ogóle z mieszkańcami- powiedział poseł Adam Dziedzic.
Lider listy PiS nie pojawił się w Trzcianie mimo zaproszenia. Poseł Dziedzic przyznał, że widywał Daniela Obajtka jedynie na plakatach wyborczych, które rozwieszone zostały w województwie podkarpackim.
- Być może jest zajęty. Być może zaginął gdzieś w Bieszczadach. Być może ktoś go przytrzymał, bo nie myślę, że ktoś go porwał - mówił poseł Dziedzic, komentując nieobecność Daniela Obajtka.
Początki akcji poszukiwawczej
Kandydat listy PiS był już wcześniej poszukiwany przez policję. Funkcjonariusze kilkukrotnie podejmowali próbę dostarczenia byłemu prezesowi Orlenu wezwania na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw afery wizowej, bezskutecznie.
- Będziemy szukać pana Daniela Obajtka, żeby mógł spotkać się z wyborcami z Podkarpacia przed wyborami, porozmawiać i powiedzieć, co chciałby zrobić dla tego regionu - mówił poseł Adam Dziedzic.
Nieobecność Daniela Obajtka podsyciła szydercze komentarze zebranych podczas sobotniej akcji poszukiwawczej. Poseł Dziedzic porównał kandydata PiS do Parlamentu Europejskiego do króla:
- Tam, gdzie jest monarchia, naród wie, że ma swojego króla, ale nie każdy ma możliwość go zobaczyć i uścisnąć dłoń - skomentował poseł Adam Dziedzic.
Zdaniem posła PSL, jak dotąd kandydat PiS, Daniel Obajtek nie był widziany na spotkaniach z wyborcami na Podkarpaciu.
Ludowcy zakładają grupę
Na portalu społecznościowym facebook założono grupę poszukiwawczą. - Grupa łączy ludzi, którzy szukają kontaktu z Danielem Obajtkiem. Widziałeś Daniela Obajtka na Podkarpaciu? Daj nam znać! - czytamy w opisie grupy. Na razie efekt jest mizerny, do grupy należy raptem 7 osób. Czy grupa odniesie sukces? Czy Daniel Obajtek spotka się z wyborcami?
Do sprawy wrócimy.
Napisz komentarz
Komentarze